Zabójcze temperatury, żal nawet wron, które siedzą z rozdziawionymi dziobami i czekają na wodę. Swoją drogą, ciekawe, kto systematycznie wywraca poidełka i wylewa z nich wodę.
Pewnie z powodu północnych genów nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy cieszą się z temperatur powyżej dwudziestu stopni. Cieszyć się z trzydziestu trzech stopni? Co w tym przyjemnego? Z pewnością nic zdrowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz