piątek, 24 lipca 2015

Słabną ludzie

ἀ δ' ὤρα χαλέπα, πάντα δὲ δίψαις' ὐπὰ καύματος (...)
λέπτοι δ' ἄνδρες, ἐπεὶ <δὴ> κεφάλαν καὶ γόνα Σείριος
ἄσδει.   (Alkajos fr. 347)

Niełatwa to pora, wszystko od żaru usycha z pragnienia (...)
słabi są mężowie, bo Syriusz głowę i kolana 
praży.

#    #    #
 
W biblijnych modlitwach i błogosławieństwach są prośby o deszcz, o rosę, Boga sławi psalmista jako chroniącego przed żarem słońca. Nikt nigdy się nie modli o upał, o bezchmurne niebo i lejący się z niego żar; nie były to rzeczy pożądane przez mądrego człowieka.

11 komentarzy:

  1. Bo Pan Bóg jest słońcem i tarczą:
    Pan hojnie darzy łaską i chwałą,
    nie odmawia dobrodziejstw
    postępującym nienagannie.
    Ps.84 : 12

    OdpowiedzUsuń
  2. Owszem, słońcem, ale nie żarem. "Nie porazi ich słońce ani żaden upał" (Ap 7:16) oraz "Pan ciebie strzeże, jest cieniem nad tobą (...) we dnie nie porazi cię słońce ani księżyc wśród nocy" (Ps 121:5-6).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro Słońcem to i żarem i niekoniecznie żar jest oceniany jako coś negatywnego. Ps. 19 : 5-7
      "Tam słońcu namiot wystawił,
      6 i ono wychodzi jak oblubieniec ze swej komnaty,
      weseli się jak olbrzym, co drogę przebiega.
      7 Ono wschodzi na krańcu nieba,
      a jego obieg aż po krańce niebios,
      i nic się nie schroni przed jego żarem"
      Tam słońcu namiot wystawił,
      6 i ono wychodzi jak oblubieniec ze swej komnaty,
      weseli się jak olbrzym, co drogę przebiega.
      7 Ono wschodzi na krańcu nieba,
      a jego obieg aż po krańce niebios,
      i nic się nie schroni przed jego żarem
      Tam słońcu namiot wystawił,
      6 i ono wychodzi jak oblubieniec ze swej komnaty,
      weseli się jak olbrzym, co drogę przebiega.
      7 Ono wschodzi na krańcu nieba,
      a jego obieg aż po krańce niebios,
      i nic się nie schroni przed jego żarem
      Po za tym ciężko sprowadzać sposób w jaki Objawia się Bóg do jednego zjawiska pogodowego( w końcu całe stworzenie okazuje mu cześć). np Ez. 43:2 : "I oto chwała Boga Izraela przyszła od wschodu( jednoznacznie wskazuje to na Słońce), a głos Jego był jak szum wielu wód( Deszcz, Rzeki, Wody ziemskie), a ziemia jaśniała od Jego chwały." albo Ps.50: 1-3 "Bóg zajaśniał z Syjonu, korony piękności.
      3 Bóg nasz przybył i nie milczy:
      przed Nim ogień trawiący,
      wokół Niego szaleje nawałnica."
      Bóg może się też objawiać poprzez ogień np Ps.18:9 :
      "9 Uniósł się dym z Jego nozdrzy,
      a z Jego ust - pochłaniający ogień:
      od niego zapaliły się węgle" mimo że akurat ten Psalm obfituje w odniesienia do wód i burzy.

      Usuń
    2. Burza to typowa teofania na Bliskim Wschodzie, obecna nie tylko w religii Izraela. Burza jest groźna i potężna, wyraża potęgę i świętą grozę Boga. Z kolei w historii Eliasza czytamy, że to wszystko są tylko znaki poprzedzające Boga: ogień, burza, trzęsienie ziemi - Bóg sam przychodzi jako łagodny powiew. (Można powiedzieć, że ten łagodny powiew jest tak potężny, że stworzenie przed nim drży, stąd wszystkie te gwałtowne zjawiska natury.)

      Mnie osobiście żar z psalmu 19. zawsze kojarzy się negatywnie: nic się przed nim nie schroni, a chronimy się przed czymś nieprzyjaznym. Sam obraz słońca w różnych fazach może też nieść różne obrazy, co z kolei widać w hymnach liturgii: słońce rankiem, o wschodzie jest inne niż w południe, kiedy jest ono gorące i przynieść może chorobę (cf. hymn Rector potens), a zachód słońca niesie ze sobą ulgę i odpoczynek. Myślę, że tam, gdzie Bóg jest porównywany ze słońcem, chodzi o jego dobroczynne działanie, o światło, nie o dawanie wysokiej temperatury. Ale to jest moje prywatne odczucie, rozumienie tekstów. Oczywiście, dla kogoś palące słońce może być obrazem Boga, jeśli lubi upał. Ja nie lubię.

      Usuń
    3. Dlatego mówiłem że nie da się sprowadzić Boga do jednego zjawiska pogodowego, nawet burzy( odnośnie Eliasza). Co do faz słońca zgoda Bóg jest głównie kojarzony z słońcem wschodzącym( Pwt 33:2, Iz 60:1. Oz 6:3) podobnie zgoda co do światła. światłości. Choć Bóg może Objawiać sie w ciemnościach jak na Synaju Mojżeszowi. Odnośnie Ps. 19 to słońce takie jakie jest( też w aspekcie upałowym) jest znakiem Boskiego porządku jak w Ps.104:19
      "19 Tyś stworzył księżyc, aby czas wskazywał;
      słońce poznało swój zachód." Natomiast co do burzy jako jako tzw" teofanii" to nie wiem, takie porównywanie Boga z innymi bóstwami przypomina mi jakąś religioznawczą entomologie. Jestem w relacji z Bogiem, nie z Aszurem, Mardukiem, Baalem czy Odynem. Wracając do nich Aszur był przedstawiany w dysku słonecznym, podobnie Marduk w Enuma Elisz : "The Son, the Sun-god, the Sun-god of the gods". Odnośnie żaru to też nie wiem, może za bardzo zasugerowałem sie psalmem 19, ale z drugiej strony strony nie ograniczałbym tego w jaki sposób Objawia sie Bóg do takich rzeczy jak lubienie czegoś lub nie.

      Usuń
    4. Biblia powstawała w określonych warunkach kulturowych, nie spadła z nieba, dlatego dostrzeganie paraleli między pewnymi biblijnymi opisami a mitologią ludów Bliskiego Wschodu nie jest czymś niezwykłym czy pomniejszającym Boga Izraela. Autorzy biblijni nie żyli w izolacji, ich język, obrazowanie, sposób myślenia są odbiciem szeroko rozumianej kultury, w której żyli. Mówimy przecież o Bogu takim językiem, używając takich porównań i obrazów, jakie są dla nas naturalne, jakie obecne są w kręgu kulturowym, w jakim żyjemy.

      Usuń
    5. Poza tym, ja zauważam przede wszystkim, że w Biblii, na ile wiem, nie ma modlitwy o słońce, o upał, o gorąco, a są modlitwy i dziękczynienia za deszcz, za wodę jak np. Ps 65 czy 104. W błogosławieństwie Izaaka jest mowa o rosie z nieba, nie o słońcu. Etc. I to też jest przykład konkretu biblijnego: Izraelici żyli w takim klimacie, w którym deszcz, woda, ochłoda były błogosławieństwem, dlatego o nie się modlono, ich sobie życzono, za nie dziękowano.

      Usuń
    6. No Świątynia w Jerozolimie była orientowana na wschód, nie przez przypadek raczej. Istniał tam do pewnego czasu rydwan słońca( 2 Krl 23:11) i jest wzmianka z Ez.8:16. YHVH jest opisywany słowem oznaczającym wschód, wzjeście w Pwt 33:2, Iz 60:1 i Oz 6:3. plus to psalmy które wymieniłem wcześniej.Odnośnie modlitw o słońce, napisałem że jest ono elementem porządku boskiego, podobnie jak ksieżyc. Zdaje się że kult Boga miał jakiś aspekt solarny w Królewstwie Judei, ale w póżniejszym okresie został on poddany krytyce np w Hi 31:26-28 bo kult słońca zaczął zajmować miejsce Boga. Co do kontekstu kulturowego to wszystko co Pan opisuje to nowoczesne, współczesne naukowe podejście, wolałbym podejście Ojców zamiast co do mnie.

      Usuń
    7. Dla mnie te podejścia się nie wykluczają: to w końcu Ojcowie mówili o logos spermatikos i praeparatio evangelica. Boski Logos zostawił ślady także poza Izraelem.

      Usuń
    8. Nie Wszyscy.Praeparatio Evangelica Euzebiusza jest raczej antypogańska, co do Praeparatio Evangelica Klemensa z Aleksandrii to mam do niej mieszany stosunek, bo sam Klemens lubił mieszać, no i nie jest Ojcem. Co do logosu Justyna Filozofa to wg. niego Ewangelia miała być dopełnieniem filozofów,po za tym sama idea jest o tyle ortodoksyjna o ile każdy człowiek jest obrazm Boga, z drugiej strony ta idea przez swoją mglistość może zminimalizować unikalność Chrystusa i Chrześcijaństwa. Po za tym skoro Justyn uznaje że każda filozofia czy religia zawierająca w sobie cząstke prawdy wskazuje kierunek do Boga i do Cerkwii to jednocześnie uznaje swoje własne braki. np. jeżeli jakiś wyznawca Odyna dosiegnął jakiejś prawdy na dany temat, to w tym dojściu zbliżył sie do Chrześciajństwa bo każda prawda prawda jest chrześcijańska, to co osiągnął wskazuje na prawdę w Kościele, to co pozostaje w powiedzmy światopoglądzie odynistycznym, to co pozostaje oddzielone od chrześciajńskiej prawdy jest błędn. Odpowiedzią Justyna jest przyjście pod płaszcz Cerkwii. Z. kolei św. Bazyli Wielki radził nie czytać filozofów. Dla mnie nawet jeżeli są jakieś ziarna prawdy w pogaństwie to są one wymieszane z wieloma kłamstwami, po za nie jestem zainteresowany szukanie jakiejś abstrakcyjnej prawdy, tylko relacją z konkretnym Chrystusem, owoce pogańskich nauk( skądkolwiek od Eddy do Awesty) nie były i nie są zbawienne. Po co mam zajmować się próbami odgadnięcia Boskiej Prawdy, skoro Chrystus jest Prawdą Objawioną.

      Usuń
    9. Ale trzeba pamiętać o tych, którzy prawdy Chrystusowej nie znali lub nie znają, i mieli lub mają dostęp tylko do jej okruchów. Poza tym, czcigodną jest rzeczą dostrzegać Bożą ekonomię i Boże miłosierdzie: Bóg nie zostawił ludzi samych sobie, i także poza Objawieniem miłosiernie rozsiewał iskry czy ślady, okruchy swojej prawdy, aby ludzie mogli Go szukać. Praeparatio, czyli przygotowanie drogi dla Objawienia - w tym się objawia wielkość Boga.

      Usuń