ja już zjadłam dwa garnki kamienne małosolnych :) w tym roku
Nie mamy kamiennego garnka, matka robi ogórki w słoiku.
My robimy w garnku, a jak się już ukwaszą na małosolne,. przekładamy do słoików i do lodówki, żeby nie kwaśniały bardziej. Te z lodówki jemy, a do garnka idzie nowa porcja o ukwaszenia.
Dobry patent!
ja już zjadłam dwa garnki kamienne małosolnych :) w tym roku
OdpowiedzUsuńNie mamy kamiennego garnka, matka robi ogórki w słoiku.
OdpowiedzUsuńMy robimy w garnku, a jak się już ukwaszą na małosolne,. przekładamy do słoików i do lodówki, żeby nie kwaśniały bardziej. Te z lodówki jemy, a do garnka idzie nowa porcja o ukwaszenia.
OdpowiedzUsuńDobry patent!
OdpowiedzUsuń