poniedziałek, 1 stycznia 2024

Τρισμεγίστη

Miałem napisać o życzeniach noworocznych, ale może zrobię to jutro. Dziś chciałem tylko krótko przypomnieć, że pierwszy stycznia jest największą uroczystością ku czci Maryi Dziewicy, jaką mamy w roku liturgicznym. Z Bożego macierzyństwa Maryi wynika zarówno Jej niepokalane Poczęcie, jak i Jej chwalebne Wniebowzięcie. Zwróćmy uwagę, że tylko ten dzień, z poświęconych Maryi, ma własną psalmodię w modlitwie czytań. Wszystkie inne święta, nawet tak wielkie jak Wniebowzięcie, które ma własną wigilię, we wszystkich godzinach biorą teksty wspólne o Najświętszej Maryi. Dzisiaj tylko jest inaczej, bo to święto jest jednocześnie oktawą dla Narodzenia Pańskiego, dopełnia jako dzień ósmy tę wielką tajemnicę Wcielenia, którą zaczęliśmy obchodzić wieczorem 24 grudnia. Maryja jest z nią nierozerwalnie związana, głębiej niż ktokolwiek z ludzi. Dlatego dzisiaj cześć Jej oddajemy i sławimy Ją jako Bogurodzicę. Przy okazji: nie wiem, dlaczego w wielu tekstach liturgicznych, w wielu kazaniach używa się teraz tytułu Bogarodzica, a nie starszego i piękniejszego Bogurodzica, z tak zwanym celownikiem pożytku (po łacinie dativus commodi). Mamy przecież pieśń Bogurodzica, więc używajmy tego czcigodnego określenia Maryi, jakie nadali Jej nasi przodkowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz