W spowiedzi jesteśmy zarazem winnymi, jak i oskarżycielami, i świadkami. W czasie Sądu Bóg jest jednocześnie sędzią, ale, jako przyjaciel człowieka, jest też jego obrońcą. Tak bowiem pisał św. Jan Apostoł: Chrystus jest naszym parakletem, czyli adwokatem, obrońcą (1 J 2:1). Kolejny paradoks: sędzia i adwokat w jednym. Za duże to na nasze logiczne głowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz