piątek, 27 stycznia 2023

Quattuor invocationes

Quattuor de letaniis lauretanis invocationibus praecipue delector: Salus infirmorum, Refugium peccatorum, Consolatrix afflictorum, Auxilium Christianorum. Praeclaram eis musicam Mozart pepigit, audite, quaeso, si in interreti invenire potestis. Hodie dilectissima est mihi invocatio Consolatrix afflictorum, sanctamqe hoc sub titulo Virginem deprecor, auxilium eius praepotens desidero, misericordiae eius me commendo. Maria sacratissima, esto mihi in praesidium atque adiutorium, auxiliare mihi in afflictione mea gravi. Amen.

8 komentarzy:

  1. fiat, fiat. Co Pan myśli o wezwaniu Pociecha migrantów?

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest pociecha, a nie opiekunka? Nie śledziłem tego dokładnie. W każdym razie, ja jestem przyzwyczajony do litanii z czasów mojego dzieciństwa, bez np. Królowej Rodzin (bo w rodzinie to się jest matką, a nie królową), i tym podobnych dodatków.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, to podobnie jak ja. Moja babcia odnawiała jeszcze wersję z "Matko najśliczniejsza", na "przybytki" przeszła tylko z posłuszeństwa, ale zawsze lubiła "naczynia".

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnożenie bytów nigdy nie jest to dobre -weźmy na przykład niedzielę Słowa Bożego, co ona ma dawać, czemu służyć, czym się różnić od innych niedziel? Po prostu nadanie jej takiego tytułu nic nie daje. O niezrozumieniu prośbę z Modlitwy Pańskiej nawet nie wspomnę. DF, oczytany analfabeta.

    OdpowiedzUsuń
  5. To prawda, w Poznaniu była (zapewne nadal jest) menora dialogu. Dla mnie to trochę brzmi jak kula mocy :) Jeśli chodzi o pomysły DF, jest w tym wszystkim z jednej strony podejście bardzo lekkie, lekceważące, z drugiej jakieś bardzo agresywne, apodyktyczne: "Kościół to ja". To jest nieznośne

    OdpowiedzUsuń
  6. Kościół to kościół, ale ja jestem ponad Kościołem: nie jestem już zastępcą Chrystusa na ziemi mi, ale Jego następcą więc mam władzę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie apodyktyczne podejście do posługi papieskiej, z przekonaniem, że jest ona ponad wszystko i w Kościele, i na świecie, było bardzo mocne tuż przed samym Soborem Watykańskim II; pisze o tym w swoich wspomnieniach z Soboru Congar.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotkałem się z takim twierdzeniem, że dawniej papieże składali coś w rodzaju przysięgi wierności depozytowi wiary. Nie chodzi tylko o przysięgę antymodernistyczną św. Piusa X, chodziło o coś innego, składanego jeszcze przed koronacją. Mam opór do o. Congara i do pokolenia soborowych teologów. Obwiniam ich, że to trochę przez nich zrobiła się taka wolna amerykanka, przeciwstawienie prawa miłości, co bokiem wyszło Kościołowi (przykłady, które mam na myśli: Pius XII dał porządne kary założycielowi Legionu Chrystusa, kary te zostały zdjęte zaraz po wyborze Jana XXIII, podobna historia była z jednym z braci Philippe, dominikaninem, który był związany ze wspólnotą św. Jana - za Piusa XII jego działalność była uznana za niebezpieczną, zaraz po wyborze Jana XXIII to było ściągane i doprowadziło do strasznych przestępstw).

      Usuń