Arcybiskup Gänswein jest jak kobiety ateńskie w 5. wieku przed Chrystusem: odkąd weszły do domu męża, nikt ich więcej nie widział. W sprawach sądowych nie można było nawet udowodnić ich istnienia, bo nie było na to świadków.
Przykład chamstwa papieża, który niegodnie nosi imię jednego z największych świętych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz