Jedyne, w czym tak naprawdę możemy naśladować Boga, to współczucie: współczucie wobec wszystkiego, co On stworzył, jak mówi o tym psalmista, współczucie wobec wszelkiej nędzy, jaka jest na świecie, współczucie wobec całego stworzenia. Za tydzień będzie dzień świętego Marcina, mojego czcigodnego patrona (chociaż niektórzy wczoraj próbowali mi już składać życzenia), jest on właśnie przykładem naśladowania Boga przez współczucie i miłosierdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz