Nie, to nie jest błąd w tytule, ale oryginalna ortografia z rękopisu, odzwierciedlająca zmiany w wymowie łaciny późnej starożytności i wczesnego średniowiecza. Przy okazji widać, skąd się wzięła hiszpańska wymowa...
Na ten dzień przewidywały dawne mszały takie błogosławieństwo:
Bóg, którego Syn Jednorodzony, mimo drzwi zamkniętych, zechciał się dzisiaj ukazać uczniom, niech was hojnie obdarzy swym błogosławieństwem i otworzy wam łaskawie bramy królestwa niebieskiego.
Chrystus, przez dotknięcie swego ciała, uzdrowił rany zwątpienia w sercach uczniów; niech On sprawi, abyście byli wolni od wszelkich grzechów dzięki wyznawaniu wiary w Jego zmartwychwstanie.
Wraz z Tomaszem wyznajecie Go jako Pana i Boga, i pokornie Go przyzywacie swymi modlitwami; niech On was strzeże od zła wszelkiego na tym świecie, a w przyszłym przyłączy do zastępów świętych.
Na ten dzień przewidywały dawne mszały takie błogosławieństwo:
Bóg, którego Syn Jednorodzony, mimo drzwi zamkniętych, zechciał się dzisiaj ukazać uczniom, niech was hojnie obdarzy swym błogosławieństwem i otworzy wam łaskawie bramy królestwa niebieskiego.
Chrystus, przez dotknięcie swego ciała, uzdrowił rany zwątpienia w sercach uczniów; niech On sprawi, abyście byli wolni od wszelkich grzechów dzięki wyznawaniu wiary w Jego zmartwychwstanie.
Wraz z Tomaszem wyznajecie Go jako Pana i Boga, i pokornie Go przyzywacie swymi modlitwami; niech On was strzeże od zła wszelkiego na tym świecie, a w przyszłym przyłączy do zastępów świętych.
W Biblii Tysiąclecia perykopa o spotkaniu Tomasza ze Zmartwychwstałym była zatytułowana „Niewierny Tomasz”. Jedna z uwag, jakie prof. Świderkówna co jakiś czas przekazywała o. Augustynowi Jankowskiemu, któremu w dużej mierze Biblię Tysiąclecia zawdzięczamy, dotyczyła tego właśnie tytułu: Tomasz nie jest niewierny, tylko niedowierzający. A to duża różnica. Nie mam najnowszego wydania, więc nie wiem, czy ten tytuł zmieniono.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz