niedziela, 12 kwietnia 2009

Tako rzecze Amalariusz...

W lekcjonarzu mszalnym, przy Ewangeliach Wigilii wielkanocnej, można znaleźć taką uwagę: Na Ewangelię nie przynosi się świeczników, można natomiast użyć kadzidła. W czasie uroczystych mszy diakonowi towarzyszy dwóch akolitów z płonącymi świecami, którzy idą z nim w procesji z Ewangeliarzem i stają po obu stronach ambony. Czemu więc w najuroczystszą ze wszystkich celebracji świec się nie używa?

Amalariusz z Metz, liturgista średniowieczny (+850), podaje takie wyjaśnienie: Przed Ewangelią tej nocy nie niesie się świec, tylko kadzidło, gdyż ma to nawiązywać do kobiet, które szły z wonnościami do grobu Pana. Kadzidło ma być symbolem tych wonności; jako takie, pojawia się np. w opisanym w „Regularis concordia” visitatio sepulchri: mnisi odgrywający rolę kobiet, niosą ze sobą kadzielnice dymiące. Na niektórych ilustracjach w średniowiecznych rękopisach można też zobaczyć kobiety, niosące turybularze. Nie niesie się światła, bo jeszcze jest ciemno, i zmartwychwstanie Pana jeszcze nie zostało obwieszczone przez świetlistego anioła.


Różnie się układał dobór Ewangelii na Wigilię i na dzienną mszę wielkanocną. Czasami były to dwa fragmenty z Mateusza (rozdział 28, podzielony odpowiednio; tak np. było w klasztorze Bedy), ale generalnie na Zachodzie ustalono Mt 28:1sqq na Wigilię, a Mk 15:47sqq na poranną mszę w dniu Zmartwychwstania. Taki układ brał się stąd, że u Mateusza kobiety wyruszają do grobu, kiedy dopiero zaczyna świtać, u Marka zaś dochodzą do grobu, kiedy już słońce wzeszło. Mimo innego obecnie układu Ewangelii w dniu Paschy, ślad tego dawnego podziału pozostał w jednej z najpiękniejszych, w swej prostocie, antyfon. Jest to antyfona do pieśni Zachariasza z jutrzni wielkanocnej, zaczerpnięta właśnie z Ewangelii według Marka: Et valde mane, una sabbatorum, veniunt ad monumentum, orto iam sole, alleluia. (I bardzo wcześnie, w pierwszy dzień tygodnia, przychodzą do grobu, kiedy słońce już wzeszło, alleluja. Czas teraźniejszy „przychodzą” nie jest tu żadnym błędem, ale dokładnym cytatem, Wulgata idzie tu za greckim oryginałem. Takie użycie czasu teraźniejszego w opowiadaniu o przeszłości ożywia je, a w liturgii nabiera jeszcze bardziej szczególnego znaczenia, ożywia w jak najbardziej dosłownym sensie liturgię paschalną.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz