piątek, 17 kwietnia 2009

Wielka Sobota raz jeszcze

Dwa teksty, związane z tajemnicą Wielkiej Soboty. Pierwszy to responsorium, śpiewane kiedyś – po łacinie – przy rezurekcji. Drugi – tekst zachowany fragmentarycznie, może ślad wczesnego dramatu liturgicznego – utkany jest właściwie z psalmów.

Responsorium wielkanocne

Gdy Chrystus, Król chwały, wkraczał do Otchłani, by odnieść w niej zwycięstwo, chór aniołów otworzył przed Nim odwieczne bramy*). Lud święty, w niewoli śmierci trzymany, zawołał ze łzami: „Przybyłeś, Upragniony, którego w ciemnościach oczekiwaliśmy, aby tej Nocy wyprowadzić jeńców z zamknięcia. Ciebie wzywały nasze westchnienia, nasze głośne lamenty; Tyś jest nadzieją dla tych, co stracili nadzieję, wielką pociechą w udręce”. Alleluja.


Modlitwa ze ‘Zstąpienia do Otchłani’ z Book of Cerne [9. wiek]

Oto modlitwa niezliczonej rzeszy świętych, trzymanych w piekieł niewoli. Ze łzami błagali oni Zbawiciela, gdy zstąpił do piekieł: Przybyłeś, Odkupicielu świata; przybyłeś – Ciebie codziennie się spodziewaliśmy; przybyłeś – Twoje przyjście dla nas ogłaszało Prawo i Prorocy; przybyłeś, dając przebaczenie tym, co w ciele żyją, grzesznikom świata. Uwolnij zmarłych jeńców Otchłani! Dla nas zstąpiłeś do piekieł, nie zostawiaj nas, gdy będziesz powracał do niebios!  Na wieki osiągnąłeś chwałę, postaw i w Otchłani znak zwycięstwa! Niech będzie nad nami, Panie, Twoje miłosierdzie teraz, jako że w Tobie nadzieję pokładaliśmy. U Ciebie bowiem jest źródło życia i w Twojej światłości zobaczymy światło. Okaż nam, Panie, miłosierdzie swoje, i daj nam swoje zbawienie. Pamiętaj o swym ludzie, który od dawna zgromadziłeś. Nie pamiętaj naszych dawnych nieprawości, szybko nas spotka Twoje miłosierdzie, gdyż bardzo jesteśmy nędzni. Wspomóż nas, Boże, nasz Zbawco, i dla chwały Twego imienia, Panie, wybaw nas, i bądź miłosierny grzechom naszym ze względu na Twe imię!

Po tej modlitwie i błaganiu niezliczonych jeńców, natychmiast, na rozkaz Pana, wszyscy dawni sprawiedliwi bezzwłocznie uwolnieni ze swych więzów dzięki potędze Pana i Zbawiciela, obejmując Pana i Zbawcę za kolana, wołają pokornie z niewypowiedzianą radością: Rozerwałeś, Panie, nasze więzy, Tobie złożymy ofiarę pochwalną, ponieważ nie postąpiłeś z nami według naszych grzechów, ani według nieprawości naszych odpłaciłeś nam.

Adam zaś i Ewa jeszcze nie zostali wyzwoleni z więzów. Wtedy Adam wołał do Pana głosem pełnym żałości: Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się nade mną w wielkim Twym miłosierdziu, i w ogromie Twych zmiłowań zgładź moją nieprawość, bo zgrzeszyłem przeciw Tobie samemu i zło uczyniłem przed Tobą. Pobłądziłem jak owca, która zaginęła. Rozwiąż moje więzy, gdyż Twoje ręce mnie uczyniły i ukształtowały. Nie zostawiaj w Otchłani mojej duszy, lecz okaż mi miłosierdzie i wyprowadź mnie związanego z więzienia i z cienia śmierci.

Wtedy, za łaską Pańską, Adam wyzwolony z więzów, przypadł do kolan Jezusa Chrystusa: Błogosław, duszo moja, Pana i wszystko, co jest we mnie, Jego święte imię. On zlitował się nad moimi nieprawościami, On uzdrawia wszystkie me choroby, On odkupi ze zguby moje życie, On nasyca dobrami moje pragnienie.

Także Ewa płacze i mówi: Sprawiedliwy jesteś, Panie, i wyrok Twój jest słuszny, bo zasłużenie to wszystko cierpię. Nie rozumiałam bowiem, gdy żyłam z zaszczycie, stałam się podobna do zwierząt bezrozumnych i teraz jestem taka, jak one. Lecz Ty, Panie, nie pamiętaj o winach mej młodości i mej głupoty. Nie odwracaj swego miłosierdzia ode mnie, w gniewie nie odwracaj się do swej służebnicy. [i tu tekst się urywa w rękopisie]
_________________________
*) Nawiązanie do psalmu 24, który pojawia się w oficjum Wielkiej Soboty, i o którym kilka razy, właśnie w odniesieniu do Zmartwychwstania, mówił i pisał Benedykt XVI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz