czwartek, 8 maja 2014

Alleluja, alleluja

Mówi się zwykle o bogactwie polskich kolęd, ich głębi i wielkiej wartości, ich roli w poznawaniu i sławieniu tajemnicy Wcielenia Pana. W wielu kościołach przeciąga się śpiewanie kolęd aż do 2. lutego, chociaż liturgicznie czas Narodzenia Pańskiego kończy się w styczniu.

Niedocenione zaś są, według mnie, pieśni wielkanocne. Te można śpiewać, w zgodzie z liturgią, przez 50 dni czasu wielkanocnego, a ich głębia teologiczna i piękno zasługują na uwagę. Szkoda, że w świadomości wielu organistów pieśni wielkanocne ustępują w maju pieśniom do Matki Boskiej; samo w sobie wzywanie pomocy Najświętszej Maryi jest jak najbardziej właściwą rzeczą, ale pamiętać trzeba, że Ona prowadzi do swojego Syna, a Jego Zmartwychwstanie zasługuje na cześć największą. Tradycyjnie można przecież na zakończenie mszy w czasie wielkanocnym śpiewać polskie wersje antyfony Regina caeli, czyli np. Wesel się, Królowo miła.

Chrystus zmartwychwstan jest to moja ulubiona pieśń wielkanocna. Właściwie najprostsza, opowiadająca historie z Ewangelii: kobiety idą do grobu, anioł do nich przemawia, uczniowie idą do Emaus *)... Ale przecież na początku śpiewamy, iż powstanie z martwych Jezusa jest zapowiedzią naszego zmartwychwstania, i wspominamy Jego chwalebne rany, które dały nam zbawienie. Wesoły nam dzień dziś nastał to znowu opowieść o Zstąpieniu Pana do Otchłani: Do trzeciego dnia tam mieszkał, ojce święte tam pocieszał, potem iść za sobą kazał. Są też zwrotki wielkanocnych pieśni, które rzadko są śpiewane, jak chociażby: Ustąpcie od nas, smutki i trosk fale, gdy Pan, Zbawiciel, triumfuje w chwale, z pieśni Zwycięzca śmierci; albo: Wiarę naszą w Zmartwychwstanie z radością pogłębiajmy, z Otrzyjcie już łzy. Naprawdę, w tych pieśniach jest wielkie bogactwo modlitwy. Niech się cieszy wierny lud, niech aniołów śpiewa chór. 
______________________
*) Zawsze mnie zastanawia wymowa tej nazwy: E-maus, dwie sylaby, 'au' jako dwugłoska. W greckim tekście Ewangelii jest zupełnie inaczej: Emma-ous (z akcentem na końcu), dźwięki 'a' i 'u' są oddzielne, nie tworzą dwugłoski. Może trzeba by mówić Ema-us? Więcej kłopotów jest z Saulem: w Dziejach Apostolskich są zarówno formy Sa-oul, jak i Sau-los.

2 komentarze:

  1. Wymowa Emaus jako dwóch sylab chyba upowszechniła się dopiero w XX w. Wcześniej wymawiano E-ma-us (na co wskazuje rym do "Pan Jezus" i dawniejsze wersje pieśni: "Szli do miasta Emaus" oraz "Oba k'miastu Emaus", gdzie ta linijka musi mieć 7 sylab).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie miałem dopisać, że wczoraj zauważyłem w jednej z pieśni wymowę E-ma-us, zgodnie z rymem i rytmem. Niektórzy zamiast "Szli do miasta E-ma-us" śpiewają "Szli do miasteczka E-maus". Ciekawe, że kolędy też wyraźnie pokazują akcentowanie Bet-LE-jem, a nie BET-le-jem, jak teraz większość księży (hiperpoprawnie?) mówi.

      Usuń