Dziwię się, że niektórzy mają problem z midichlorianami. Przecież one nie są Mocą, Qui-gon wyraźnie je opisuje: one tylko są wrażliwe na Moc i przekazują jej wolę, jej, powiedzmy, drgania, konwergencje etc. Są czymś w rodzaju duszy, zdolnej do odbierania Mocy. Ich wprowadzenie wcale nie ograbiło Mocy z mistycyzmu, który, rzekomo, otaczał ją tylko w oryginalnej serii Gwiezdnych wojen. Wręcz przeciwnie: prequele wyjaśniły, jak Moc działa, w sposób jak najbardziej odpowiedni dla uniwersum galaktycznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz