poniedziałek, 14 marca 2016

Lżejszy, cięższy

Lżejszy-m o kilka nitek, cięższy o kilka płatków gipsu. Ale co się dzieje pod gipsem, opatrunkiem, bliznami, skórą i ciałem, w kości – dowiemy się dopiero za 4 tygodnie.

10 lat temu sama myśl o szwach sprawiłaby, że poczułbym się słabo. Ale zajmowanie się szwami Nessy i wytrwale oglądane odcinki Ostrego dyżuru sprawiły, że spokojnie mogę patrzeć na szwy i ich usuwanie.

Kiedyś ktoś mnie zapytał, czy po złamaniu ręki zemdlałem. Zdziwiłem się, bo to naprawdę nie jest najgorszy, najsilniejszy ból, jakiego doświadczyłem. gorsze. Jeszcze bardziej zdziwiło mnie pytanie, czy nie jest mi słabo, jak o tym myślę czy opowiadam. Nie. Bo, minęło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz