środa, 18 maja 2016

Kilka myśli o naturze

Wiosna jest smutna, bo wszystko tak szybko przekwita, przemija. Jeśli nawet wiosna, jak uważał Beda Czcigodny, przypomina czas stworzenia świata i rajskie szczęście, to przez przemijanie przypomina też Upadek i skutki grzechu pierworodnego, przez który śmierć weszła na świat.

Wrony mogłyby być dowodem na istnienie szatana: silne, okrutne, przebiegłe, inteligentne, złośliwe, mordercze.

Starożytny Kościół rzymski w środę po Zesłaniu Ducha Świętego zaczynał lato. Pięćdziesiątnicę obchodzono przez trzy dni, od niedzieli do wtorku (najnowsze wydanie Mszału rzymskiego też wspomina o takim obchodzie), a w środę zaczynały się dni postu letniego, suche dni letnie, na rozpoczęcie duchowe lata. Była to połączona z postem prośba do Boga o błogosławieństwo na następną porę roku: Panie, spraw, aby dusze nasze przynosiły owoce dzięki obfitości niebiańskiej łaski, a wtedy będziesz nam mógł dać urodzajne plony ziemi (modlitwa z piątku suchych dni letnich, Sacramentarium Gelasianum).

Wiosna, lato... Jedno i drugie za ciepłe od kilkunastu lat.

2 komentarze:

  1. to ja się zamienię, bo cztery stopnie w nocy i dziesięć w dzień przy wyłączonym ogrzewaniu mi nie wystarcza. Gdzie to (za) ciepło?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie powyżej piętnastu stopni jest już upał :-(

    OdpowiedzUsuń