Ukochany Ojciec Święty, mąż wielkiej modlitwy i kontemplacji. Sacerdos magnus secumdum Cor Dei. Propheta. Summus Pontifex. Oby oglądał Trójcę Świętą w chwale.
Obrzydliwe są słowa Dziwisza kardynała Stanisława, który najpierw sugeruje, że cieszył się przyjaźnią Benedykta, a potem dodaje, że to on zrobił go biskupem krakowskim i kardynałem. Śmieszny, mały człowieczek wobec prawdziwej wielkości.
Ja też nie cierpię "ubogacić". Samo słowo to jedno (takie kościelne "ukrasić", kojarzy mi się to z "ogacić" z "Chłopów" :)), ale niestety to jest często używane jako klucz do całej historii zbawienia i życia Kościła. "Syn Boży stał się człowiekiem, żeby nas ubogacić" [wolałbym jednak, żeby mnie zbawił, a nie "ubogacił"], można iść do spowiedzi, żeby się ubogacić, przyjechał ksiądz biskup i ubogacił naszą parafię, nasze szkolne jasełka swoją obecnością ubogacił pan wójt, Bóg wybrał Abrahama, żeby go ubogacić... Jak dla mnie "ubogacić" to jedno, ale są przecież jeszcze "pochylać się", "wsłuchiwać się" i pewnie jeszcze by się znalazło kilka kolegów :)
Polskie denominacje mają w swoim przykładzie Biblii, tak zwanej Biblii Warszawskiej, czasownik upamiętać się jako tłumaczenie greckiego metanoeo, czyli zmienić sposób myślenia, nawrócić się, ewentualnie opamiętać się wobec swoich grzechów. Ale upamiętać się? To jakiś koszmarek. Być może formant U jest produktywny religijnie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSecundum cor, bo to rodzaj nijaki.
UsuńDziękuję, zmieniłem (ale zaćmienie miałem)
Usuńtytułować może i będą, słuchać nie...
OdpowiedzUsuńUkochany Ojciec Święty, mąż wielkiej modlitwy i kontemplacji. Sacerdos magnus secumdum Cor Dei. Propheta. Summus Pontifex. Oby oglądał Trójcę Świętą w chwale.
OdpowiedzUsuńObrzydliwe są słowa Dziwisza kardynała Stanisława, który najpierw sugeruje, że cieszył się przyjaźnią Benedykta, a potem dodaje, że to on zrobił go biskupem krakowskim i kardynałem. Śmieszny, mały człowieczek wobec prawdziwej wielkości.
OdpowiedzUsuń:) Kardynał Dziwisz potrafi niezręcznie zabrać głos :) Nie po raz pierwszy ani ostatni. Rozbawiło mnie to, niech mu Pan Jezus błogosławi
UsuńWidocznie zabrakło funduszy, żeby ktoś mu ten tekst napisał
UsuńMoże to i lepiej... Już widzę jak "pochylaliśmy się wszyscy nad dziedzictwem Benedykta XVI, który nas ubogacił" :)
UsuńNie cierpię czasownika ubogacać, chyba tylko w Kościele jest używany i brzmi strasznie nienaturalnie.
UsuńJa też nie cierpię "ubogacić". Samo słowo to jedno (takie kościelne "ukrasić", kojarzy mi się to z "ogacić" z "Chłopów" :)), ale niestety to jest często używane jako klucz do całej historii zbawienia i życia Kościła. "Syn Boży stał się człowiekiem, żeby nas ubogacić" [wolałbym jednak, żeby mnie zbawił, a nie "ubogacił"], można iść do spowiedzi, żeby się ubogacić, przyjechał ksiądz biskup i ubogacił naszą parafię, nasze szkolne jasełka swoją obecnością ubogacił pan wójt, Bóg wybrał Abrahama, żeby go ubogacić... Jak dla mnie "ubogacić" to jedno, ale są przecież jeszcze "pochylać się", "wsłuchiwać się" i pewnie jeszcze by się znalazło kilka kolegów :)
UsuńPolskie denominacje mają w swoim przykładzie Biblii, tak zwanej Biblii Warszawskiej, czasownik upamiętać się jako tłumaczenie greckiego metanoeo, czyli zmienić sposób myślenia, nawrócić się, ewentualnie opamiętać się wobec swoich grzechów. Ale upamiętać się? To jakiś koszmarek. Być może formant U jest produktywny religijnie.
Usuń