czwartek, 20 sierpnia 2009

Po raz kolejny

Po raz kolejny, acz zupełnie przypadkowo, oglądałem zdjęcia z tegorocznych święceń kapłańskich moich uczniów. I po raz kolejny się zdziwiłem nad zmianą, jaka w nich zaszła, a dokonała się przecież poprzez proste znaki: wezwanie wszystkich Świętych, włożenie rąk, namaszczenie, dotknięcie pateny i kielicha. I przypomniała mi się pieśń, przypisywana Rabanowi Maurowi, o poświęceniu Krzyżma, śpiewana w Wielki Czwartek.

Stans ad aram imo supplex infulatus pontifex – biskup w infule pokornie się modli, stojąc przy ołtarzu...
Consecrare tu dignare, Rex perennis patriae [...] ut novetur sexus omnis unctione Chrismatis, ut sanetur sauciata dignitatis gloria – Królu ojczyzny wiecznej, racz poświęcić [...] aby każdy człowiek się odnowił przez namaszczenie Krzyżmem, aby uzdrowienia doznała chwalebna godność, [przez grzech] zraniona...
Lota mente sacro fonte aufugantur crimina, uncta fronte sacrosancta influunt charismata –  po obmyciu duszy  w świętym źródle do ucieczki zmuszone są grzechy, po namaszczeniu czoła najświętsze dary łaski są wlewane [w duszę]
Corde natus ex Parentis, alvum implens Virginis, praesta lumen, claude mortem Chrismatis consortibus – Ty, coś zrodzony z Ojcowskiego łona, łono dziewicze wypełniłeś, udziel światła, od śmierci wybaw tych, którzy uczestniczą w darze Krzyżma...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz