sobota, 1 sierpnia 2009

Złapani w sieć, czyli znowu o pamięci

Kiedyś papirolodzy czytali papirusy, mawiała pani Świderkówna. Teraz mają wszystko w komputerach i uważają, że nie muszą czytać, bo komputer wszystko im znajdzie, każde potrzebne słowo. A kiedyś wiedziało się, gdzie ono się pojawia, z samodzielnej lektury.

Nie jest to problem tylko papirologów. Twarde dyski zastępują ludzką pamięć, czas płynie szybko, coraz szybciej, nie można go tracić na czytanie książki, bo w internecie można znaleźć wszystko (?) to, czego chcemy się z niej dowiedzieć. Niczego nie trzeba pamiętać, wszystko pokażą Google.

Þæs oferēode,     þisses swā mæg...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz