sobota, 31 grudnia 2016
Światło pośród ciemności
Na początku był Logos, i Logos był zwrócony ku Bogu, i Logos był Bogiem. On był na początku zwrócony ku Bogu. Wszystko stało się przez Niego, a bez Niego nie stało się nic. To, co się w Nim stało, było życiem, a życie było światłem ludzi. I światło pokazuje się w ciemności, a ciemność go nie ogarnęła. (J 1:1-5)
Początek Ewangelii według św. Jana czytany jest w liturgii rzymskiej w dzień Narodzenia Pańskiego i dziś, w siódmym dniu oktawy. Światło, ciemność, temat bardzo odpowiedni na tę porę roku. Ciemności grzesznego świata, na który przychodzi, przez Wcielenie, Boski Logos, będący światłem i życiem. Naturalne i oczywiste skojarzenia z tą Ewangelią.
Kościół wschodni czyta te słowa w samą Wielkanoc, rozpoczynając tym czytanie, w czasie wielkanocnym, Ewangelii Janowej. Ale te słowa mają też znaczenie wielkanocne: oto w ciemności krainy umarłych, w ciemności Otchłani, schodzi światło i życie, Boski Logos, który stał się ciałem i umarł na krzyżu. Ciemności nie są w stanie Go pojąć, zrozumieć Jego działania, i nie są w stanie Go pojmać, zatrzymać w krainie śmierci.
Ikona Narodzenia obok ikony Zmartwychwstania, czyli Zstąpienia do Otchłani.
Jego Wcielenie i Narodzenie są eukatastrophe dziejów całego kosmosu, a Jego śmierć i zmartwychwstanie, Jego Pascha, są eukatasrophe Jego wcielonych dziejów, jak pisał J.R.R. Tolkien.
czwartek, 29 grudnia 2016
Praesepe non abhorruit
Oby moje serce było Ci chociaż tak miłe, jak żłób, w którym leżałeś po urodzeniu.
środa, 28 grudnia 2016
Kolędy, których nie trawię
A które, niestety, zdają się być ulubionymi kolędami organistów w znanych mi kościołach:
- Dzisiaj w Betlejem
- Do szopy, hej, pasterze
- Przystąpmy do szopy
- Lulajże, Jezuniu.
Dlaczego rzadko, jeśli w ogóle, usłyszeć można w kościołach takie kolędy jak Mizerna, cicha, Z Narodzenia Pana czy Anioł pasterzom?
wtorek, 27 grudnia 2016
Angielskie myśli
Franciszek papież jest jak Frodo na Orodruinie, kiedy założył na palec Pierścień Jedyny i powiedział: Pierścień jest mój. Potrzebny jest tylko Gollum, który odgryzie palec i uratuje cały ten biznes.
Bo myślę, że wybór papieża jest wspomagany przez Ducha Świętego, ale kiedy już jest się wybranym, do głosu może dojść pycha, można uznać, że oto ma się na własność Pierścień, i można robić, co tylko się chce. Oczywiście, jak wiadomo, nie znaczy to, że chce się tylko złych rzeczy, Galadriela wyjaśniła to przy swym Zwierciadle. Niemniej jednak, chce się robić to, co się chce, co się samemu chce. Nareszcie! Ile mogę dokonać, kiedy zdobyłem już Pierścień!
Frodo też przeszedł długą drogę, wiele zniósł, doświadczył kusicielskiej potęgi Pierścienia, i w ostatniej chwili wszystko zawalił. Pożądanie okazało się silniejsze. I tak jest w życiu. Tak się zresztą może stać w życiu każdego śmiertelnika, już bez odniesień do wiary i religii. (Nie jestem zwolennikiem rozkopywania Śródziemia, żeby znaleźć w nim katolicyzm, z którego, po części, owszem, Śródziemie wyrosło, sam Tolkien to przyznawał, ale był też na tyle dobrym, powiedzmy, krawcem, że owych katolickich szwów nie widać, nie ma ich być widać, bo inaczej cała opowieść się rozwala. Natomiast znajdujemy w jego opowieściach sceny, które można odnieść do różnych sytuacji ludzkiego życia: np., ileż to razy w życiu czułem się jak Meliana, siedząca i rozmyślająca przy zwłokach Elu Thingiola!) Władza, panowanie, bogactwo, związane z nimi wybory stoją przed każdym człowiekiem.
poniedziałek, 26 grudnia 2016
Tyłkoskręt
Zajrzałem w wigilijny wieczór do pokoju, gdzie kuzynki oglądały telewizję (są od niej, niestety, uzależnione). Akurat szły kolędy w wykonaniu rodziny Pospieszalskich. Ich aranżacje kolęd to dla mnie twórczość przez duże 'tfu'. Ale ok, może komuś się podoba. Tyle że w tym występie brał udział chórek, a w chórku, jak to w szkole mówiliśmy, panieny, które w takt kolęd kręciły tyłkami. Niech sobie kręcą przy popowych pioseneczkach, ale dla kolęd trzeba mieć trochę szacunku. To w końcu religijne pieśni, opowiadają o narodzeniu Jezusa. Chyba że całe Pospieszalskie towarzystwo nie myśli czy nie rozumie, o czym, o Kim śpiewa.
Kuzynki zaczęły ich bronić: Bo to już nie są zwykłe kolędy, są inne melodie. Ale słowa się nie zmieniły! I wymagają czci dla tajemnicy Wcielenia Pańskiego, a nie zabawowego występu.
Okradzione Boże Narodzenie
Od wieków liturgia przeznacza na Narodzenie Pana cztery msze: wieczorną wigilijną, wieczorem 24.12; w nocy, czyli pasterkę; o świcie, rankiem 25.12; i w dzień, też 25.12.
W większości kościołów nie odprawia się mszy wieczornej w wigilię, kościoły są zamknięte od południa do pasterki. Nie odprawia się też mszy o świcie, bo poranna msza jest odwołana, żeby można się było wyspać po pasterce.
Tyle bogactwa się traci, tyle drogocennych tekstów Pisma i mszału...
Tu zaszła zmiana :-(
Jeszcze w pierwszych latach tego wieku na mejlowej liście anglosaksonistów (czyli specjalistów od staroangielskiego i wszystkiego, co go dotyczy) o tej porze roku pojawiały się bożonarodzeniowe życzenia. Od lat ich już nie ma. Nie wypada ich składać, można pewnie kogoś urazić.
sobota, 24 grudnia 2016
Wesołego Bożego Narodzenia!
Te życzenia są jak łuk, spinający liturgiczny czas Wcielenia Pańskiego. Nawiązują, w słowach Izajasza, do responsorium adwentowych jutrzni, i do czytania z Objawienia Pańskiego. Pomiędzy nimi stoi fragment z Ewangelii według św. Łukasza o narodzinach Chrystusa. (I tak, trzeba dobrze znać grekę, żeby zrozumieć, albo przynajmniej wiedzieć, co to jest optativus, bo cytat grecki z LXX nie jest dosłowny. Ot, taki świąteczny prezent filologiczny.)
W drodze do Betlejem
Dziewica Przenajświętsza
ze Słowem Bożym w łonie
do ciebie przyjdzie z drogi,
jeśli Jej dasz schronienie. (św. Jan
od Krzyża, „O Słowie Bożym”)
Nie trzeba całej gospody, wystarczy izdebka (cf. Mt 6:6).
Nie trzeba całej gospody, wystarczy izdebka (cf. Mt 6:6).
czwartek, 22 grudnia 2016
To nie ja
Sprawił we mnie wielkie dzieła
w swej dobroci niepojętej:
On wszechmocny, On najwyższy,
On sam jeden zawsze święty.
Pokora Maryi Dziewicy: To nie ja, to On wszystko to, za co mnie sławicie, zrobił.
środa, 21 grudnia 2016
wtorek, 20 grudnia 2016
Angelo nuntiante concepit Salvatorem mundi
Dziś czytamy Ewangelię o Zwiastowaniu. Oto służebnica Pańska: można też powiedzieć: Jestem tylko służebnicą Pana, niech mi się zatem stanie według twego słowa. Służebnica Pana to jednak także dostojny tytuł. Sługą Pana nazywany był Mojżesz (e.g. Joz 1:1) i sam Izrael (e.g. Iz 49:3). Niemniej jednak, dla świętej Dziewicy to tytuł pokorny, niski. Ona spełnia tylko to, co Bóg zechciał, aby zrobiła. Jakże to trudne dla nas, grzeszników!
poniedziałek, 19 grudnia 2016
Nowy Shippey
Nie, nie chodzi o jakąś nową książkę Shippeya. Chodzi o kogoś, kto może być jego doskonałym następcą: Nelson Goering, filolog i tolkienista. Niedawno zrobił w Oksfordzie doktorat z filologii germańskiej, jest specjalistą od staroangielskiego, staroislandzkiego i gockiego, a od wielu lat pisze też o Tolkienie. W sieci można znaleźć wiele jego tekstów, i naukowych, i popularyzatorskich, jak chociażby bardzo trzeźwe uwagi nt. publikacji historii Berena i Luthien. To ktoś, kto, podobnie jak Shippey, jest w stanie głębiej zrozumieć Tolkiena niż inni badacze.
niedziela, 18 grudnia 2016
Anielska moda
We wszystkich znanych mi kościołach w 4. niedzielę Adwentu na wejście śpiewa się Archanioł Boży Gabryjel. A przecież jest inna pieśń, doskonale odpowiadająca antyfonie na wejście z mszału, na tę właśnie niedzielę:
Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie, chmury.
Otwórz się, ziemio, i z łona twojego
wydaj nam, wydaj już Znawcę naszego.
Połączenie
Wspaniała kolekta dzisiejsza, prawdopodobnie ułożona na Zwiastowanie Pańskie przez Jana Archikantora, tego, który z Rzymu pojechał do północnej Anglii, by uczyć mnichów w Wearmouth i Jarrow śpiewu, i odpowiadająca jej współczesna ikona.
Gratiam tuam, quaesumus, Domine, mentibus nostris infunde, ut, qui Angelo nuntiante Christi, Filii tui, incarnationem cognovimus, per passionem eius et crucem ad resurrectionis gloriam perducamur.
sobota, 17 grudnia 2016
Pierwsza antyfona
Pierwsza z wielkich antyfon 'O', przeznaczona na dzisiaj, O Sapientia, z kolektarza Leofrića. Można i drugą zobaczyć, O Adonai, i początek trzeciej, O Radix Iesse.
piątek, 16 grudnia 2016
Rudolf czy Beowulf?
Historia Rudolfa, renifera o czerwonym nosie, przetłumaczona na staroangielski. Tu można więcej przeczytać, a tu kawałek na zachętę (chyba żadnych praw nie łamię):
Hwæt, Hrodulf readnosa hrandeor –
Næfde þæt nieten unsciende næsðyrlas!
Glitenode and gladode godlice nosgrisele.
Ða hofberendas mid huscwordum hine gehefigodon;
Nolden þa geneatas Hrodulf næftig
To gomene hraniscum geador ætsomne.
(autor: Philip Craig Chapman-Bell)
Wiem coś, czego nie wiedzą inni
Ponieważ bardzo mnie interesowało Tysiąclistne Drzewo z książek o Ziemiomorzu (pisałem o nim wcześniej), a nigdzie nie było o nim żadnych informacji, zdecydowałem się napisać do Ursuli Le Guin. Nie liczyłem zbytnio na odpowiedź, ze względu na jej bardzo zły stan zdrowia, ale odpowiedź przyszła. Jednozdaniowa, z dołączoną karteczką od sekretarki-asystentki Le Guin, która wyjaśniła, że to pisarka sama napisała jako odpowiedź na moje pytanie. Nie jest to dużo, Ursula Le Guin napisała tylko: It's a hemmen tree. Wspomniane są te drzewa w Innym wietrze, w ostatnim rozdziale: She saw oaks and a big hemmen tree, but most were the trees of the Grove. W polskim przekładzie są to drzewa hamman, dlaczego? Nie wiem. Drzewo hemmen było duże, może dlatego nazwano je tysiąclistnym? Tego już się pewnie nigdy nie dowiemy. Rosły na wyspie Roke, w Wewnętrznym Gaju, zatem mogły być jakoś z magią powiązane. Czy wyrzeźbienie jednego z nich na drzwiach szkoły czarodziejów było związane z jakąś historią, czy był to po prostu element zdobniczy? Też się już nie dowiemy. Trzeba zadowolić się samą ich nazwą.
Again: If I could tell you...
Jak to jest, że Bóg czasami hojnie błogosławi ludziom, którzy wiarę mają zawsze na ustach, uważają się i są uważani za pobożnych, a pozbawieni są zupełnie miłości bliźniego, złośliwi, zarozumiali, pogardzają innymi, poniżają ich i wykorzystują, wyciskają jak cytryny, do ostatniej kropli? Gdzie jest Pan, Bóg Eliasza?
Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.
środa, 14 grudnia 2016
Dzień św. Jana od Krzyża
Kiedy wszędzie wokół pobrzmiewa już Narodzenie Pana, nagle przypomnienie Krzyża. Kenoza nie tylko we Wcieleniu, ale i w ogołoceniu na krzyżu, i na krzyżu śmierci: Daleko jesteś, mój Wybawco, od mych próśb i wołania.
Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.
wtorek, 13 grudnia 2016
Morskie pierniczki
Obiecany przepis: 1/2 szklanki miodu i 1/4 kostki masła podgrzać silnie w rondelku, aż zacznie wrzeć (masło powinno się roztopić), odstawić z ognia i wystudzić. Przesiać do miski 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej, dodać 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia lub sody, 2 łyżeczki mielonego imbiru, po 1 łyżeczce cynamonu i zmiażdżonych goździków oraz sporą szczyptę soli. Wlać w to wystudzoną masę miodowo-maślaną. Wymieszać bardzo dokładnie, potem wstawić do lodówki na jakiś kwadrans. Teraz robimy z ciasta kulki, układamy w odstępach na natłuszczonej blasze i lekko spłaszczamy. Pieczemy w temp. 190 stopni, ok. 6 minut. Trzeba bardzo pilnować, żeby nie przypalić! Z tych proporcji wychodzi ok. 50 pierniczków, zależy, jakie kto kulki robi. Do wieszania na choince raczej się nie nadają, ale można je polukrować lub ozdobić roztopioną czekoladą. Też dobre.
Do pierniczków choinkowych straciłem cierpliwość wieki temu, trzeba się tyle namęczyć, zanim ciasto przestanie się do wszystkiego lepić, a da się wałkować.
poniedziałek, 12 grudnia 2016
Zdrowaś, Maryjo, współczucia pełna
W środku nocy trzy esemesy, z nieznanego numeru, z informacją dla, równie nieznanej, Oli, o zamieszczeniu ogłoszenia w sprawie Lusi. Lusia, jak wywnioskowałem z treści esemesów, to pies. Ktoś ją wyrzucił z domu. Tam, gdzie teraz jest (u Oli? u nadawcy esemesów?) posikuje w domu, powarkuje na dziecko, do tego ma cieczkę. Wystarczające powody, żeby jakiś wygodnicki idiota ją wyrzucił. Żal mi Lusi, chociaż nie wiem, jak wygląda, nie wiem, jak reaguje na próby okazania jej dobroci. Nie mogę jej przygarnąć, i tym bardziej budzi moje współczucie.
Omnipotentia supplex, ora pro nobis. Żeby znalazła dom i miłość.
Odnalazłem ogłoszenie Lusi. Jest śliczna. Może komuś się spodoba i zechce dać jej dom. Nie tylko na święta, na zawsze.
Odnalazłem ogłoszenie Lusi. Jest śliczna. Może komuś się spodoba i zechce dać jej dom. Nie tylko na święta, na zawsze.
niedziela, 11 grudnia 2016
Szukając Adwentu
Pan mówi: O Janie Chrzcicielu napisano: Oto posyłam mego zwiastuna przed Twoim obliczem, on przygotuje drogę Twoją przed Tobą (Mt 11:10; cf. Wj 23:20, Ml 3:1). Jego modlitwa towarzyszy nam szczególnie w Adwencie.
Gdyby nie liturgia godzin, ciężko byłoby przeżywać Adwent. W kościołach niby szaty fioletowe i teksty adwentowe, niby wieńce i inne kiczowate dekoracje, ale wszystko powierzchowne, jałowe, pozbawione Ducha i Słowa.
A dziś na wejście było Radośnie Panu hymn śpiewajmy, pieśń, która z innych kościołów kojarzy mi się z Wielkanocą.
A przecież można zaśpiewać w III niedzielę Adwentu:
Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry,Sprawiedliwego wylejcie, chmury.Pociesz się, ludu, pociesz w swej niedoli,już się przybliża kres twojej niewoli.
czwartek, 8 grudnia 2016
Niepokalana
środa, 7 grudnia 2016
wtorek, 6 grudnia 2016
No kurde
Jak nie obchodzisz Bożego Narodzenia, to nie świętuj i nie składaj życzeń, bo to zupełnie bez sensu i straszna hipokryzja.
poniedziałek, 5 grudnia 2016
Piernik sprzed lat
Ten przepis pochodzi z książki Goście w domu, wydanej w 1972. Piernik określony jest jako tani, chyba dlatego, że miodu używa się mało. Myślę, że można spróbować zamienić część cukru na miód. Przepis ciekawy, wart wypróbowania.
Wkładamy do miski: 25 dag mąki pszennej, 25 dag mąki żytniej, 30 dag cukru, 10 dag miodu, szklankę wody, 2 jajka, łyżkę miękkiego masła, torebkę przypraw do piernika (albo utłuczone ziele angielskie, goździki, kminek, imbir, cynamon, nawet i ziarenko pieprzu), 2 łyżki karmelu z cukru. Wyrabiamy, kiedy masa się już dobrze połączy, dodajemy łyżeczkę sody oczyszczonej rozpuszczonej w trzech łyżkach wody. Można do masy dodać bakalie, albo upiec bez bakalii, a po upieczeniu przeciąć i przełożyć np. powidłami ze śliwek albo masą czekoladową.
Niestety, nie podają, ile czasu zajmuje pieczenie piernika. Myślę, że przynajmniej 45 min. w ok. 180 stopniach, ale trzeba sprawdzać i regulować temperaturę. Foremkę warto natłuścić i wysypać tartą bułką.
Wkładamy do miski: 25 dag mąki pszennej, 25 dag mąki żytniej, 30 dag cukru, 10 dag miodu, szklankę wody, 2 jajka, łyżkę miękkiego masła, torebkę przypraw do piernika (albo utłuczone ziele angielskie, goździki, kminek, imbir, cynamon, nawet i ziarenko pieprzu), 2 łyżki karmelu z cukru. Wyrabiamy, kiedy masa się już dobrze połączy, dodajemy łyżeczkę sody oczyszczonej rozpuszczonej w trzech łyżkach wody. Można do masy dodać bakalie, albo upiec bez bakalii, a po upieczeniu przeciąć i przełożyć np. powidłami ze śliwek albo masą czekoladową.
Niestety, nie podają, ile czasu zajmuje pieczenie piernika. Myślę, że przynajmniej 45 min. w ok. 180 stopniach, ale trzeba sprawdzać i regulować temperaturę. Foremkę warto natłuścić i wysypać tartą bułką.
niedziela, 4 grudnia 2016
Święte zanurzenie
W II niedzielę Adwentu, jak zawsze, pojawia się (cf. Mt 3:1) Jan Chrzciciel. Prorok pustyni, zwiastun Mesjasza, posłany przed Nim.
Jan powiedział: Ja zanurzam was w wodzie na zmianę myślenia, Przychodzący zaś za mną jest silniejszy niż ja; nie jestem odpowiednią osobą do noszenia Jego sandałów. On was zanurzy w Duchu Świętym i ogniu. (Mt 3:11)
Zanurzyć się...
2. niedziela Adwentu: tak samo.
Może w 3. niedzielę zagrają więcej?
* * *
1. niedziela Adwentu: jedna pieśń adwentowa na mszy zagrana. Reszta taka sama, jak w czasie zwykłym.2. niedziela Adwentu: tak samo.
Może w 3. niedzielę zagrają więcej?
czwartek, 1 grudnia 2016
Zwarzony mózg
Temperatura około zera. Ulicą idzie facet, łysy, bez czapki. OK, może, tak jak ja, lubi zimno lub go nie odczuwa. Ale facet ubrany jest w puchową kurtkę i aż po oczy zakutany w jakiś worek z włóczki. Czyli jednak marznie. Nikt mu nie mówił, że przez głowę dużo ciepła ucieka? Po co się zawijać w kilometry ubrania, skoro głowa zostaje goła? Równie dobrze mógłby i butów nie zakładać.
środa, 30 listopada 2016
Ἠγάπησεν Ἀνδρέαν ὁ κύριος εἰς ὀσμὴν εὐωδίας
Święty Andrzeju, rybaku ludzi, z grzechów nas wyłów swoimi sieciami,
– módl
się za nami!
O dobry krzyżu, zabierz mnie od ludzi, a oddaj Chrystusowi.
Święty Andrzeju, Pan cię powołał
jako pierwszego ze swoich uczniów;
dziś cię sławimy, rybaku ludzi,
z grzechów nas wyłów swymi sieciami.
Dokąd Pan poszedł, poszedł i sługa:
przez krzyż do chwały wszedłeś, Andrzeju.
Twoja modlitwa niechaj nas wspiera,
niech przebaczenie grzesznym wyjedna.
Przez twe zasługi niechaj Pan Jezus
krzyżem nas broni od zła wszelkiego,
niechaj nam bramy niebios otworzy,
byśmy Go z tobą wielbili w chwale.
wtorek, 29 listopada 2016
Nie jestem kulturalny
Bo nie znam twórczości Boba Dylana, co więcej, wcale mnie nie ciągnie do jej poznawania.
poniedziałek, 28 listopada 2016
Realizm Adwentu
Oczekiwanie na przyjście Pana jest radosne, dlatego w Adwencie często rozbrzmiewa 'alleluja'. Jest też świadome grzeszności ludzkiej, dlatego w hymnach i modlitwach są prośby o miłosierdzie w Dniu Sądu. Dwie strony tej samej monety.
niedziela, 27 listopada 2016
Nikt nie jest bezpieczny
Wtedy dwóch będzie na polu, jeden zostaje zabrany, a drugi pozostawiony (Mt 24:40).
Uczyłem kiedyś greki dwóch synów pewnego pastora. Obaj wychowani w wierze, przeznaczeni na pastorów. Starszy, istotnie, został pastorem. Młodszy mówi, że wierzy w Boga, ale poza wspólnotami i organizacjami, znajduje Go w naturze. Został przewodnikiem zagranicznych wycieczek.
Wobec Boga nikt z nas nie jest bezpieczny, nie ma ciepłego miejsca, w którym możemy sobie wygodnie siedzieć, czekając na Drugie Przyjście. Bóg dopadnie nas wszędzie i wszędzie przeniknie nasze serce, aby się dowiedzieć, czy jesteśmy Jego, czy nie.
antyfona nieszporów Iucundare, filia Sion z kolektarza Leofrića |
sobota, 26 listopada 2016
środa, 23 listopada 2016
Quantus tremor est futurus, quando Iudex est venturus
I znów, jak co roku, wraca do nas w liturgii, w całym swym majestacie, sekwencja Dies irae. Obraz powtórnego przyjścia Chrystusa, ostatecznego zmartwychwstania i sądu. Ten tekst przypomina nam, że, owszem, mamy oczekiwać przyjścia Chrystusa z nadzieją, ale też z bojaźnią i drżeniem: Jego miłosierdzie jest bez granic, dokładnie tak samo, jak Jego sprawiedliwość. Pan oddzieli dobrych od złych, jedni pójdą do królestwa niebieskiego, inni w mękę wieczną, tak zapisano w Ewangelii (Mt 25:31-46).
Jego miłosierdzie nad tymi, którzy się Go boją (Łk 1:50).
Jego miłosierdzie nad tymi, którzy się Go boją (Łk 1:50).
wtorek, 22 listopada 2016
Huius favore debita nobis remittas omnia
Dziś dzień św. Cecylii, dziewicy i męczennicy, patronki (przez przypadek) muzyki kościelnej.
Cecylia zawołała: Odrzućcie uczynki ciemności i przywdziejcie zbroję światła! (z antyfony do Benedictus)
poniedziałek, 21 listopada 2016
Dwa razy w tygodniu
Dziś najcichsze, i jedno z najpiękniejszych, oficjum ku czci świętej Dziewicy, w Jej Ofiarowanie, in Praesentatione beatae Mariae. W sobotę będziemy znowu odmawiać oficjum dla Niej, bo to ostatnia sobota roku, ostatnia przed Adwentem, i zgodnie z dawną tradycją poświęca się ją Matce Boga.
Sola sine exemplo placuisti Domino Iesu Christo, alleluia.
niedziela, 20 listopada 2016
Chryste, króluj, Chryste, zwyciężaj, Twoją miłość odnów w nas
Eschatologia w Ewangelii na dziś: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz w królowaniu swoim lub do swego królestwa (Łk 23:42).
A na ulicach już dekoracje bożonarodzeniowe zawieszono na latarniach, więcej niż w minionych latach.
piątek, 18 listopada 2016
O listopadzie
Ludzie zwykle narzekają na listopad, nazywają go najgorszym z miesięcy. Ja tak nie uważam. Najgorszy według mnie jest marzec, a zaraz po nim styczeń. Listopad jest piękny. Jest miesiącem końca i początku, ciemności, która stoi u początku i końca. Rok się kończy, często w listopadzie już zaczyna się Adwent. A wcześniej listopad jest opromieniony dniem Wszystkich Świętych, z czytaniami z Apokalipsy i 'alleluja', dniem świętego Marcina z Tours, wspomnieniami świętych Illtuda, Willibrorda, Małgorzaty, Hildy, Edmunda i Cecylii. Wspaniały miesiąc, eschatologiczny i ozdobiony blaskiem świętych, in splendoribus sanctorum.
czwartek, 17 listopada 2016
poniedziałek, 14 listopada 2016
Ty i Ty
Patron dzisiejszy to święty, po łacinie, Dubricius (+ ok. 550?). Walijska forma jego imienia, dokładny odpowiednik łacińskiej: Dyfrig.
* * *
Z kazania: 40 lat po śmierci Jezusa wojska Tycjana zburzyły Jerozolimę.
piątek, 11 listopada 2016
W dniu imienin
Sancte Martine, qui par Apostolis gemmaque sacerdotum diceris, tu nos fove, nos protege, ora, ora pro nobis. Sacer sacerdos Martine, te humiliter deprecamur, ut a peccatorum nostrorum colluvionibus tuis sacris nos expurges orationibus.
środa, 9 listopada 2016
In dedicatione Basilicae Lateranensis
The Church’s one foundation
Is Jesus Christ her Lord,
She is His new creation
By water and the Word.
From heaven He came and sought her
To be His holy bride;
With His own blood He bought her
And for her life He died.
The Church shall never perish!
Her dear Lord to defend,
To guide, sustain, and cherish,
Is with her to the end:
Though there be those who hate her,
And false sons in her pale,
Against or foe or traitor
She ever shall prevail.
Is Jesus Christ her Lord,
She is His new creation
By water and the Word.
From heaven He came and sought her
To be His holy bride;
With His own blood He bought her
And for her life He died.
The Church shall never perish!
Her dear Lord to defend,
To guide, sustain, and cherish,
Is with her to the end:
Though there be those who hate her,
And false sons in her pale,
Against or foe or traitor
She ever shall prevail.
wtorek, 8 listopada 2016
Tylko £295
Może ktoś nie ma pomysłu na prezent? Folio Society wydaje limitowaną edycję Eddy poetyckiej. Tekst oryginalny plus przekład prof. Carolyne Larrington.
niedziela, 6 listopada 2016
Uczony święty
Dziś dzień św. Illtuda, walijskiego opata, który żył w szóstym wieku, a uważano go za Brytona najuczeńszego w Piśmie.
czwartek, 3 listopada 2016
środa, 2 listopada 2016
Pamięć ludzka i Boska
Najpierw ci mówią: Pamiętaj, że umrzesz. Potem, kiedy umrzesz, nie będą pamiętać o tobie (cf. Ps 31[30]:13). Inni będą się modlić do Boga, aby o tobie pamiętał: Pamiętaj o naszych braciach i siostrach, którzy zasnęli z nadzieją zmartwychwstania (liturgia mszalna). Ostatecznie, Bóg o tobie będzie pamiętał, bo dla Niego wszystko żyje (cf. wezwanie w oficjum za zmarłych).
wtorek, 1 listopada 2016
Zero teologiczne
Usłyszane od ołtarza: Polecajmy tę sprawę Bogu i Matce Najświętszej. Brzmi jak herezja: Matka Najświętsza jako dopełnienie Boga lub na równi z Bogiem. Samemu Bogu nie wystarczy polecić, więc trzeba jeszcze, na wszelki wypadek, Matce Najświętszej? A przecież można powiedzieć: Polecajmy Bogu przez wstawiennictwo Matki Najświętszej.
Po co mówić długie i nudne kazanie, jeśli potem Wierzę w Boga odmawia się ekspresowo: Amen.WierzęwBogaOjcawszechmogącego, nie czeka się na odpowiedzi wiernych, tylko recytuje teksty mszalne... (Amen jeszcze z kazania.)
Po co śpiewać prefację, jeśli się kilka razy myli i fałszuje...
Po co mówić Oto Baranek Boży, jeśli się nawet Hostii nie podnosi, żeby ludzie widzieli...
Słodko-gorzki
Ecce adest dies omnibus sanctis
consecrata, exsultemus in ea et laetemur, sanctum sanctorum
collaudantes.
Dzień Wszystkich Świętych jest
radosny, bo cieszymy się z chwały świętych, z ich wiecznego
życia, które obrazowo przedstawiają czytania liturgiczne. Jest
jednak pewien smutek w tym dniu, smutek naszych grzechów, bo w
kolekcie i w hymnach brewiarza prosimy, przez wstawiennictwo
świętych, o przebaczenie grzechów.
niedziela, 30 października 2016
Ależ oczywiście, że obchodzę Halloween!
Po angielsku All Hallows to dzień
Wszystkich Świętych (1. listopada). Po staroangielsku: ealra
halgena dæg,
gdzie ealra halgena to dopełniacz (kogo? czego? – wszystkich
świętych). Stąd formy średnioangielskie: alle halewene (13.
wiek), all halowen (15. wiek), a nawet al halow (14. wiek, bez śladu
po końcówce dopełniacza). Hallowe'en to po prostu Hallow
even(ing), czyli wieczór poprzedzający uroczystość, jej wigilia, która rozpoczyna się nieszporami, wieczorną modlitwą.
czwartek, 27 października 2016
Rodziny wyrazów
Nie
widać tego na pierwszy rzut oka: angielskie (zapożyczone ze
Skandynawii) die, umierać, jest pokrewne z łacińskim funus,
pogrzeb, czy hetyckim tuhhušzi,
kończyć. Prajęzykowe *dhouh2/3-
to ich przodek.
środa, 26 października 2016
Kawałek z Hezjoda
Ale będę musiał go jeszcze dopracować, więc to raczej wersja robocza:
Najpierwszy więc Chaos powstał, a po nim
Gaja o piersi szerokiej, siedziba wiecznie bezpieczna
nieśmiertelnych, którzy władają Olimpem śnieżystym,
oraz Tartar, w głębinach ziemi o drogach szerokich
mroku pełen, i Eros, najpiękniejszy wśród bogów:
ciałom daje on rozkosz, i ujarzmia umysły
roztropne bogów wszystkich i ludzi. (Teogonia 116-122)
Chaos nie oznacza bezładu, bałaganu, mieszaniny nieuporządkowanej, ale ziejącą otchłań, rozpadlinę, z której (tak chyba trzeba to sobie wyobrażać) wynurzają się kolejne bóstwa: Gaja-Ziemia, Tartar-Podziemie, Eros-Miłość. Z czego powstał Chaos? Podobny obraz, ziejącej otchłani, mamy w Eddzie. Eros dosłownie rozluźnia członki, w rozumieniu miłosnej rozkoszy, i nie jest tu słodkim amorkiem z późniejszych mitów, lecz bóstwem pierwotnym, dzięki któremu rodzą się kolejne pokolenia bogów.
wtorek, 25 października 2016
Jak co roku się zastanawiam...
Jacy wymoczkowaci robią się ludzie. Dziesięć stopni na plusie, a oni już w czapkach, szalikach i rękawiczkach!
Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.
poniedziałek, 24 października 2016
Tolkien à la Homer
Varda wstała czcigodna i Rady krąg opuściła,
Gdzie przed bramami Valmaru siedzieli Możni na tronach.
Szybko pomknęła na szczyty śnieżne Taniquetilu,
Skąd się widok rozciąga na wszystkie Ardy krainy;
Tam stanęła Tintalle na Oiolosse iglicy,
I ponad morza bezmiarem spojrzała w dal wzrokiem bystrym,
Na Śródziemie odległe, mrokiem i cieniem okryte.
Gwiazdy, które w głębinach czasu, gdy świat był tworzony,
Zapaliła na niebie Varda, Manwego małżonka,
Słabym jaśniały blaskiem, i mroków rozproszyć nie mogły.
Wtedy wielkie zaczęła dzieło czcigodna Tintalle,
Z wszystkich Valarów dokonań największe w Ea granicach,
I żadne się z nim nie może równać. Varda najświętsza
Rosę srebrzystą zebrała, co światłość w sobie zawiera,
Którą to Ninquelote daje na wzgórzu zielonym,
Drzewo Valarom tak miłe, Yavanna dała mu życie.
Z rosy tej uczyniła Varda o głosie przeczystym
Gwiazdy nowe, potężne blaskiem, na elfów przybycie.
Stąd też nazwali ją Quendi imieniem nowym: Królową
Gwiazd, która włada w niebiosach i pomoc niesie wędrowcom,
Na sklepieniu niebieskim z gwiazd czyniąc drogowskazy.
Wtedy to błogosławiona Varda, Manwego małżonka,
Carnil i Nenar, i Lumbar, i Alcarinque, i Luinil
Umieściła na niebios prześwietnym firmamencie,
Wszystkie z rosy świetlistej, którą Telperion wydaje.
Wiele też gwiazd, które wcześniej na nieboskłonie jaśniały,
Połączyła Tintalle w konstelacje przedziwne,
Aby na niebie Ardy znakami były dla Dzieci:
Telumendil zajaśniał, i Anarrima wspaniała,
Helluin o ogniu błękitnym, i Soronume,
I Menelmacar, co znakiem jest ostatecznej
Bitwy u kresu dni. Wysoko zaś na Północy
Zawiesiła czcigodna Varda, niebiańska królowa,
Siedem wspaniałych gwiazd, w kształt sierpu połyskującego
Połączyła je mocno, i Valacircą nazwała.
Znak to proroczy upadku tego, co mieszka w ciemnościach,
Zgubę niechybną mu wróży, Melkorowi odstępcy.
On bowiem lękał się Vardy, najmilszej Iluvatarowi,
Bardziej niż innych Valarów, i blasku przenikliwego,
Który w obliczu jej jaśniał: zdzierżyć go Melkor nie umiał.
Gdzie przed bramami Valmaru siedzieli Możni na tronach.
Szybko pomknęła na szczyty śnieżne Taniquetilu,
Skąd się widok rozciąga na wszystkie Ardy krainy;
Tam stanęła Tintalle na Oiolosse iglicy,
I ponad morza bezmiarem spojrzała w dal wzrokiem bystrym,
Na Śródziemie odległe, mrokiem i cieniem okryte.
Gwiazdy, które w głębinach czasu, gdy świat był tworzony,
Zapaliła na niebie Varda, Manwego małżonka,
Słabym jaśniały blaskiem, i mroków rozproszyć nie mogły.
Wtedy wielkie zaczęła dzieło czcigodna Tintalle,
Z wszystkich Valarów dokonań największe w Ea granicach,
I żadne się z nim nie może równać. Varda najświętsza
Rosę srebrzystą zebrała, co światłość w sobie zawiera,
Którą to Ninquelote daje na wzgórzu zielonym,
Drzewo Valarom tak miłe, Yavanna dała mu życie.
Z rosy tej uczyniła Varda o głosie przeczystym
Gwiazdy nowe, potężne blaskiem, na elfów przybycie.
Stąd też nazwali ją Quendi imieniem nowym: Królową
Gwiazd, która włada w niebiosach i pomoc niesie wędrowcom,
Na sklepieniu niebieskim z gwiazd czyniąc drogowskazy.
Wtedy to błogosławiona Varda, Manwego małżonka,
Carnil i Nenar, i Lumbar, i Alcarinque, i Luinil
Umieściła na niebios prześwietnym firmamencie,
Wszystkie z rosy świetlistej, którą Telperion wydaje.
Wiele też gwiazd, które wcześniej na nieboskłonie jaśniały,
Połączyła Tintalle w konstelacje przedziwne,
Aby na niebie Ardy znakami były dla Dzieci:
Telumendil zajaśniał, i Anarrima wspaniała,
Helluin o ogniu błękitnym, i Soronume,
I Menelmacar, co znakiem jest ostatecznej
Bitwy u kresu dni. Wysoko zaś na Północy
Zawiesiła czcigodna Varda, niebiańska królowa,
Siedem wspaniałych gwiazd, w kształt sierpu połyskującego
Połączyła je mocno, i Valacircą nazwała.
Znak to proroczy upadku tego, co mieszka w ciemnościach,
Zgubę niechybną mu wróży, Melkorowi odstępcy.
On bowiem lękał się Vardy, najmilszej Iluvatarowi,
Bardziej niż innych Valarów, i blasku przenikliwego,
Który w obliczu jej jaśniał: zdzierżyć go Melkor nie umiał.
poniedziałek, 17 października 2016
Za jakie zbrodnie?
W publicznej pokucie na Jasnej Górze przepraszano za zbrodnie dzieci nienarodzonych. Jakie zbrodnie można popełnić przed narodzeniem???
Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.
sobota, 15 października 2016
Brak wiary
Niewierzący w Boga niekoniecznie nie uznają Jego istnienia. Mogą wierzyć, że Bóg jest, ale nie chcą mieć z Nim nic wspólnego. Bardzo często odpowiedzialni za to są wierzący.
Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.
Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.
piątek, 14 października 2016
950 lat
14. października 1066 roku William z Normandii, zwany później Williamem Zdobywcą, pokonał wojska króla Harolda Godwinsona w bitwie pod Hastings. Podbój normański to jedno z najważniejszych, z kulturowego i językowego punktu widzenia, wydarzeń w dziejach Wysp Brytyjskich. Niekoniecznie pozytywne.
środa, 12 października 2016
wtorek, 11 października 2016
Nierówno i nieładnie
Trochę dziwne, że Jan XXIII ma tylko wspomnienie dowolne, a Jan Paweł II obowiązkowe.
Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.
sobota, 8 października 2016
Jeszcze jedna książka dla tolkienistów
Właśnie wyszła: Songs of Sorrow and Hope: The Art of Jenny Dolfen. Ilustracje głównie tolkienowskie, chociaż można znaleźć i inne, w tolkienowskim duchu, jak np. do The Rhyddion Chronicles samej Dolfen.
środa, 5 października 2016
wtorek, 4 października 2016
κρίνω, cerno itd.
W obecnym nowicjacie jest czterech Pawłów, dwóch Mateuszów i dwóch Krzysztofów. Jakoś ich muszę rozróżnić, w jakiś naturalny i neutralny sposób. W liceum uczyła nas fizyki pani B., która nie zadawała sobie trudu nauczenia się imion uczniów, tylko nazywała każdego tak, jak jej podobało: Ty będziesz Kasia, mówiła do pewnej Agnieszki, bo wyglądasz na Kasię. Koszmar. Na mnie mówiła 'Tomcio'. Na szczęście babsztyl zniknął po roku. (Tak, to ta sama, która układała wierszyki o Izaurze.) Z kolei w czasie studiów byliśmy kiedyś na pokazowej lekcji łaciny w żeńskiej szkole, tam nauczycielka nadała dziewczynom rzymskie imiona, i sprawdzanie listy było odczytywaniem: Iulia, Tullia, Fufia, Terentia, Cornelia... Też koszmar.
poniedziałek, 3 października 2016
piątek, 30 września 2016
czwartek, 29 września 2016
Święto w Karmelu
Dziś święto w Karmelu w Suchej Hucie, bo jego tytulacja to: Karmel Słowa Bożego i świętych Aniołów. Aniołowie jako słudzy Słowa, Jego posłańcy (cf. Ps 103 [102]:20). Anioł zwiastował Wcielenie, anioł ogłosił narodzenie Zbawcy w Betlejem, aniołowie oznajmili Jego zmartwychwstanie i wniebowstąpienie.
I jeszcze ilustracja do czytania z dzisiejszej jutrzni (Rdz 28:12-13a):Vos, o Michael, coeli satrapa,
Gabrielque vera dans Verbi nuntia
atque Raphael vitae vernula,
conferte nos inter
paradisicolas;
per quos Patris cuncta
complentur mandata quae dat
eiusdem Sophia
compar quoque Pneuma:una permanens in usya.(z sekwencji na 29. września, ryt z Sarum)
niedziela, 25 września 2016
Powrót do Galaktyki
Obejrzałem wreszcie (jak zawsze z opóźnieniem) Star Wars Rebels: Spark of Rebellion. Muszę powiedzieć, że bardzo mi się podoba, chociaż wszystko może się zmienić przy kolejnych odcinkach. O wiele lepsze niż Przebudzenie Mocy, które, jak dla mnie, niewiele ma wspólnego ze światem Gwiezdnych wojen. Star Wars Rebels: Spark of Rebellion jest zawieszone między Zemstą Sithów a Nową nadzieją, i bardzo dobrze się wpasowuje w tę przestrzeń. Natomiast wciąż się zastanawiam nad obejrzeniem dwóch ostatnich serii Wojen klonów. Wskrzeszony Darth Maul to zupełne nieporozumienie, a kapłanki Mocy to jakby z innej galaktyki.
sobota, 24 września 2016
Z bardzo dawnych czasów
Taka była antyfona do Magnificat w sobotę Suchych dni wrześniowych w liturgii przedtrydenckiej: Abraham et semen eius usque in saeculum magnificat Dominum.
Kość wyraźnie się zrasta, zrobiła się na niej jakby bulwa, zgrubienie, w miejscu dotychczasowego ubytku. Eru jest miłosierny.
Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.
piątek, 23 września 2016
Nie po drodze
Nigdy mnie nie fascynował św. Pio, a przecież tyle się o nim mówiło i pisało jeszcze zanim został świętym. Nie interesował mnie zbytnio, nie pociągał, z dystansem patrzę na jego wielbicieli. Kościół uznał jego świętość, chociaż papież Jan XXIII (obecnie także święty) bardzo krytycznie wypowiadał się o Pio z Pietrelciny. Ot, po prostu święci są ludźmi i nie musimy ich wszystkich lubić, nie musi nam odpowiadać ich styl świętości, ich osobowość.
Podobnie mam ze śp. Joachimem Badenim, dominikaninem. Nie znałem go osobiście (Bogu dzięki), z musu niejako przeczytałem kilka jego książek (dostawałem w prezencie...): zdecydowanie mnie nie fascynuje, delikatnie mówiąc. Ze zdumieniem usłyszałem, że były czy są plany jego procesu beatyfikacyjnego. Może to jest tak, jak z Pio, inny styl świętości, inna osobowość, i tyle.
czwartek, 22 września 2016
Drabina i lornetka
Kiedyś w Anglii opowiedziano mi historyjkę. Czy to dowcip, czy też wydarzyła się naprawdę, nie wiem...
Pewna pani zgłosiła na policji, że mieszkające na wprost jej domu małżeństwo chodzi po domu nago, a to jest moralnie nieodpowiednie i gorszące dla jej małoletniej córki. Policja potraktowała sprawę poważnie, do owej pani przyszedł funkcjonariusz, aby na własne oczy się przekonać, jak zagrożona jest moralność. Policjant wyjrzał przez okno i stwierdził, że nic nie widzi przez okna domu naprzeciwko. Zaraz, zaraz, powiedziała owa pani, muszę przynieść drabinę i lornetkę!
Często mam wrażenie, że biskupi i księża w nadwiślańskim kraju zachowują się jak owa pani.
Z innej beczki: czemu tak często ludzie mówią o cofaniu się do średniowiecza? Przecież była to epoka o wiele bardziej światła i higieniczna niż np. Oświecenie.
Z innej beczki: czemu tak często ludzie mówią o cofaniu się do średniowiecza? Przecież była to epoka o wiele bardziej światła i higieniczna niż np. Oświecenie.
środa, 21 września 2016
I znów jest jesień w Twoim Kościele
A chociaż stanąć możemy przed Tobą z jabłkami i gruszkami, to nie ma jeszcze złotych, czerwonych i brązowych liści. A kiedyś już były o tej porze.
sobota, 17 września 2016
Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele (Flp 1:20)*)
Dziś raduje nas wspomnienie dwojga
czcigodnych świętych. Dziś bowiem wspominamy św. Hildegardę,
doktora Kościoła, a w klasztorach franciszkańskich obchodzimy
święto Stygmatów św. Franciszka z Asyżu.
Modlitwa o św. Hildegardzie:
Deus, qui beatam Hildegardem virginem donis caelestibus decorasti, tribue, quaesumus, ut eius vestigiis et documentis insistentes, a praesentis saeculi caligine ad lucem tuam delectabilem transire mereamur. Per Christum Dominum nostrum. Amen.
Modlitwa o stygmatach św. Franciszka;
dobrze ją znam z czasów ministranckich, odmawiana była co
poniedziałek przy ołtarzu św. Franciszka:
Domine Iesu Christe, qui, frigescente mundo, ad inflammandum corda nostra tui amoris igne, in carne beatissimi Francisci passionis tuae sacra stigmata renovasti, concede propitius, ut eius meritis et precibus crucem iugiter feramus et dignos fructus poenitentiae faciamus. Qui vivis et regnas in saecula saeculorum. Amen.
____________
*) Cf. antyfona na Komunię w mszy o
św. Hildegardzie i antyfona z jutrzni na święto Stygmatów św.
Franciszka.
piątek, 16 września 2016
Co można zrobić
W swoich Ostatnich rozmowach Benedykt XVI tak mówi o reformie liturgii:
Instytucjonalnie i jurystycznie niewiele można zdziałać. Ważne jest powstanie wewnętrznego oglądu, tak aby ludzie „od środka” poznali, czym jest liturgia i co rzeczywiście ona oznacza (moje podkreślenie). Dlatego pisałem książki. Ale niestety, wciąż zmagamy się ze sztywnymi stanowiskami pewnych środowisk domniemanych fachowców absolutyzujących swoje teorie i niedostrzegających tego, co istotne. Tu nie chodzi o zgodę na wydumane błahostki, tylko o to, żeby liturgia napełniała Kościół i była celebrowana niejako od wewnątrz. Ale tego nie da się rozkazać ani narzucić.
Nie da
się rozkazać, nie da się narzucić. Można tylko uczyć, mówić i pisać o
tym, zwracać uwagę. Bez wewnętrznego wejścia w liturgię pozostanie ona
pustką, pustą formą. Do liturgii możemy odnieść słowa psalmisty: Stwórz, Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha. Czyste serce, odnowione mocą Ducha Świętego, żyjące liturgią.
Warto przytoczyć jeszcze inne zdanie
papieża emeryta:
Cieszy mnie reforma soborowa, gdy przyjmuje się ją zgodnie z właściwym jej duchem.
Bardzo jestem ciekaw, czy i tym razem
usłyszymy głosy, że Benedykt XVI wcale tak nie uważa, a
powiedział tak, bo musiał, bo wypadało, etc.
Pewna myśl
Znaleziona przypadkiem w trzewiach internetu:
Just because it's a story, doesn't mean it's not real.
+ + +
Przyszłoroczny kongres International Society of Anglo-Saxonists będzie na Hawajach. Och, jak chciałbym pojechać... Ale myślę, że nawet gdybym pracował na uniwersytecie, nie miałbym szans na taki wyjazd. Może w czyśćcu będą jakieś okna, wychodzące na Hawaje?
czwartek, 15 września 2016
Pierwszy męczennik ludów germańskich
Gdy Kościół zachodni wpatruje się dziś w Matkę Boleściwą, Kościół wschodni sławi gockiego męczennika z 4. wieku, św. Niketasa, w zlatynizowanej formie Nicetasa, po rosyjsku Nikitę. Jego relikwie znajdują się w Wenecji.
To jeden z trzech znanych mi gockich świętych (obok Saby i Hermenegilda), bliski ze względu na język, który na mojej liście najpiękniejszych znanych mi języków stoi na drugim miejscu. Nowy Testament przetłumaczono na gocki wprost z greki, z wielkim talentem i zrozumieniem niuansów znaczeniowych. Gdyby nie to, że Gotów skaził arianizm, być może gocki byłby jednym z języków liturgicznych w Europie, obok greki, łaciny i staro-cerkiewno-słowiańskiego. Tak przynajmniej uważał Tolkien.
To jeden z trzech znanych mi gockich świętych (obok Saby i Hermenegilda), bliski ze względu na język, który na mojej liście najpiękniejszych znanych mi języków stoi na drugim miejscu. Nowy Testament przetłumaczono na gocki wprost z greki, z wielkim talentem i zrozumieniem niuansów znaczeniowych. Gdyby nie to, że Gotów skaził arianizm, być może gocki byłby jednym z języków liturgicznych w Europie, obok greki, łaciny i staro-cerkiewno-słowiańskiego. Tak przynajmniej uważał Tolkien.
Panie, Boże nasz, Twój święty męczennik Niketas po dobrej walce otrzymał wieniec zwycięstwa. Uzbrojony mocą Twej prawicy, pokonał wrogów i zniweczył moc szatana. Przez jego modlitwy, Chryste Boże, zbaw nasze dusze. (troparion na 15. września)
I jeszcze Ojcze nasz po gocku:
I jeszcze Ojcze nasz po gocku:
Atta unsar, þu in himinam, weihnai namo þein, qimai þiudinassus þeins, wairþai wilja þeins, swe in himina jah ana airþai. Hlaif unsarana þana sinteinan gif uns himma daga. Jah aflet uns þatei skulans sijaima, swaswe jah weis afletam þaim skulam unsaraim. Jah ni briggais uns in fraistubnjai, ak lausei uns uf þamma ubilin.
środa, 14 września 2016
Zastukać w krzyż
Dziś Podwyższenie Krzyża świętego. Dzień triumfu Krzyża, dzień chwały. Na ścianie klasztoru dominikanów na Służewie, przy wejściu do sali im. o. Jacka Woronieckiego, można zobaczyć krzyż chwalebny, a na nim Króla chwały. Ale wybrałem na dziś wiersz o krzyżu cierpienia:
ręce na krzyżu słabenogi dawno omdlałeserce zwyczajne jak sercechodzę dokoła nie wiemśpiewu dotykam w śpiewieuczy mnie niska stokrotka:jeszcze nie umiesz tak kochaćby się bez siebie spotkaćuklęknę w krzyż Twój zastukamotworzysz oczy by słuchaćprzynoszę Ci moją ranęjakże mieć miłość całąjeśli tu życie niecałe (ks. J. Twardowski, Jeszcze nie umiesz)
Modlitwa jak stukanie w krzyż. Krzyż jednocześnie bolesny i chwalebny, jak dwie strony dłoni. Na krzyżu Jezus umierał w męce, krzyż trzyma jak sztandar zwycięstwa, kiedy zstępuje do Otchłani. W wizji staroangielskiego poety krzyż już to ocieka krwią, już to jaśnieje drogocennymi klejnotami i światłem, adorowany przez całe stworzenie. W Wielki Piątek w jednej antyfonie śpiewamy: Wielbimy krzyż Twój, Panie Jezu, chwalimy i wysławiamy Twe święte zmartwychwstanie. Wielka jest tajemnica Krzyża Pańskiego.
Laudes crucis attollamus
nos qui crucis exsultamus
speciali gloria;
Dulce melos pulset coelos;
dulce lignum, dulci dignum
credimus melodia.
Servi crucis crucem laudent,
qui per crucem sibi gaudent
vitae dari munera. (...)
O quam felix, quam praeclara
fuit haec salutis ara
rubens Agni sanguine. (...)
Haec est scala peccatorum,
per quam Christus rex coelorum
ad se traxit omnia. (...)
Nulla salus est in domo
nisi cruce munit homo
superliminaria.
(z sekwencji na Podwyższenie Krzyża świętego, ryt z Sarum)
poniedziałek, 12 września 2016
niedziela, 11 września 2016
Śmierdziocytacik
Z kazania: Kiedy Mojżesz modlił się na górze Syjon, Izraelici zrobili sobie posąg z cielca.
Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.
Sent from my tablet. We are Borg. You will be assimilated.
Daj światu pokój, Panie...
Da pacem, Domine, sustinentibus te, ut prophetae tui fideles inveniantur; exaudi preces servi tui, et plebis tuae Israel. (cf. Syr 36:18)Takie są dzisiaj, w XXIV niedzielę zwykłą, słowa na rozpoczęcie mszy: Daj pokój, Panie, tym, którzy oczekują Ciebie, aby prorocy Twoi okazali się godni zaufania; wysłuchaj prośby Twego sługi i Twego ludu, Izraela. Jakże szczególnie brzmią dzisiaj, 11. września!
Wspomnij, Panie, na słowa Twe, które wypowiedziałeś do proroków, by wieścili Twój pokój. Naucz ludzi, że nie ma wojen sprawiedliwych, że każda wojna jest zła i niegodziwa. Ukaż wszystkim, że, wskutek naszych grzechów, tylko od Ciebie może przyjść prawdziwy pokój. Błagamy o to przez wstawiennictwo Twej przeczystej Matki i wszystkich świętych.
sobota, 10 września 2016
Bezczeszczenie Eucharystii
Zaczyna się msza. Przy śpiewie na wejście do ołtarza podchodzą kapłani. Po śpiewie na wejście nagle wojskowe trąbki, i do prezbiterium wprowadzają sztandar narodowy.
W liturgii ten, kto idzie na końcu, jest najdostojniejszy, najważniejszy: Ten, który idzie za mną, większy jest ode mnie (cf. Mt 3:11). Dlatego na końcu idzie zawsze główny celebrans. Tu nagle okazuje się, że od celebransa, w którego osobie, w czasie liturgii, obecny jest sam Chrystus Pan, ważniejszy jest sztandar.
Bluźniercze bezczeszczenie świętego misterium.
W liturgii ten, kto idzie na końcu, jest najdostojniejszy, najważniejszy: Ten, który idzie za mną, większy jest ode mnie (cf. Mt 3:11). Dlatego na końcu idzie zawsze główny celebrans. Tu nagle okazuje się, że od celebransa, w którego osobie, w czasie liturgii, obecny jest sam Chrystus Pan, ważniejszy jest sztandar.
Bluźniercze bezczeszczenie świętego misterium.
Kłamstwa kardynała
To, że mamy nowego Papieża, nie oznacza, że wizja jego poprzednika traci ważność. Przeciwnie, Ojciec Święty Franciszek żywi ogromny szacunek względem wizji liturgii i kroków podjętych przez Papieża emeryta Benedykta XVI, w sumiennej wierności zamysłom i celom Ojców Soboru. (kard. Robert Sarah, przemówienie podczas konferencji „Sacra Liturgia 2016”, Londyn, 5.07.16)
O tak, widzieliśmy, jaki szacunek ma
Franciszek wobec wizji liturgii Benedykta XVI! Widzieliśmy
bezwstydne zmiany w obrzędzie rozpoczęcia pontyfikatu, widzieć
wciąż możemy, jak Franciszek porzucił zmiany w obrzędzie
kanonizacji, roztropnie wprowadzone przez Benedykta! Widzimy, jak
Franciszek traktuje łacinę w liturgii: zamiast Kościoła
rzymskiego mamy Kościół włoski, a z pewnością nie było to
marzeniem Ojców Soboru!
Dlaczego kardynał tak kłamie?
piątek, 9 września 2016
czwartek, 8 września 2016
Niech Twe Narodzenie przyniesie nam pokój
wtorek, 6 września 2016
Można tak, można i tak
Pusty gest, niemający żadnego uzasadnienia praktycznego i teologicznego, niewolniczo podtrzymywany (pun not intended) przez tzw. tradycjonalistów. Dla mnie wygląda to trochę jak sprawdzanie, co on ma pod ornatem, ewentualnie wąchanie, czy przypadkiem się nie zesmrodził, bo ministranci w ogóle nie patrzą na hostię, na ołtarz. Gdzie tu pobożność, gdzie adoracja, gdzie piękno i dostojeństwo, o których tak trąbią tzw. tradycjonaliści? (I czy mi się wydaje, czy świece się nie palą?)
A można i tak, bez idiotycznego i bezsensownego gestu, liturgia staje się rzeczywiście przedsmakiem nieba. Piękno, dostojeństwo, odblask chwały Boga.
poniedziałek, 5 września 2016
Kalendarz tolkienowski
Drzewo o Tysiącu Liści
Nie wiemy dużo o przeszłości Ziemiomorza. Za Czarnoksiężnikiem z Archipelagu nie stoi nic na wzór Silmarillionu. Ursula Le Guin częściowo tylko, w Description of Earthsea, podała historie, o których wzmianki znaleźć można w książkach o Gedzie i jego przygodach. Opisała historię Erreth-Akbego, której zarysy podane zostały w Grobowcach Atuanu. Opisała dzieje Morreda, ukochanego pięknej Elfarran: wiemy, w jakich okolicznościach krople deszczu wypisały na pyle imię jego Przeciwnika, o czym wspominają w rozmowie Ged i Vetch. W Description of Earthsea trochę za dużo pochlebnych opinii o Pradawnych Mocach Ziemi, które przecież – w trzech pierwszych książkach – przedstawione są jako złe, przeciwne światłu i życiu. (Nie przemawiają do mnie tłumaczenia Le Guin, że po latach przemyśleń inaczej zaczęła postrzegać magię w Ziemiomorzu. Dla mnie to po prostu wywrócenie wszystkiego na opak i całkowite zaprzeczenie pierwszych trzech tomów cyklu.)
Niestety, nigdzie nie ma żadnej wzmianki o Drzewie Tysiąca Liści, które wyrzeźbione jest na drzwiach szkoły magów na wyspie Roke. Co to za drzewo, gdzie rosło? I kim był smok, z którego kła wyrzeźbiono odrzwia?
Szkoda, że o Tysiąclistnym Drzewie nic nie wiemy, tym bardziej, że Ursula Le Guin wyznała kiedyś, że bardzo kocha drzewa, i że uważa się za the most arboreal science fiction writer (wstęp do The Word of Unbiding).
Flesze i pogaduszki
W sobotnio-niedzielnym Naszym Dzienniku (ktoś zwrócił mi uwagę, że powinienem raczej pisać: Ich Dziennik) kolejna część wykładu kard. Sarah o reformie liturgii, w świetle tekstu Sacrosanctum Concilium. Kardynał zwraca uwagę na zgorszenie, jakim są księża, do tego koncelebransi, robiący zdjęcia w czasie liturgii. Smartfony, aparaty... Pamiętam, kiedyś widziałem na mszy papieskiej koncelebransa, który umieścił smartfon na jakimś kijku i wysunął go w górę, żeby zrobić zdjęcie. Inne zgorszenie, na jakie zwraca uwagę kard. Sarah, to koncelebransi rozmawiający ze sobą w czasie mszy: przypomina mi się Wigilia wielkanocna u dominikanów w Krakowie i trzech ojców, siedzących obok siebie i gadających cały czas. Jeśli rozmawiają ze sobą ministranci, zaraz się im zwraca uwagę (a przynajmniej tak robiono, kiedy byłem ministrantem). Ale kiedy rozmawiają ze sobą koncelebransi, kto ma im zwrócić uwagę? Czują się ponad prawem?
Msza, Eucharystia, jest najważniejszą rzeczą, jaka się dzieje w naszym podksiężycowym, śmiertelnym świecie.
A, jeszcze mi się przypomniało: tydzień temu w Naszym Dzienniku kard. Sarah pisał, że zna wiele wspólnot i wiele osób, które żyją gorliwie i pobożnie dzięki liturgii zreformowanej po Soborze Watykańskim II. To coś, czego nie chcą widzieć ani wiedzieć tzw. tradycjonaliści.
niedziela, 4 września 2016
Mistrz Wzorów
Jeszcze dwanaście tygodni do końca roku... Jakby miniatura roku do końca roku.
Słoje na ławkach w kościele ułożyły się najpierw w kształt Fenrira, potem w chińskiego smoka pośród chmur.
piątek, 2 września 2016
I. R. R. Tolkieno in memoriam (2.09.1973)
Nawet nie pamiętałem, że kiedyś napisałem te wiersze. Zdaje się, że któreś były nawet publikowane w jakiejś książce, której znaleźć nie mogę, musiałem ją kiedyś odsprzedać w ramach porządków na regałach i podłodze.
Songs of a Maia (an imitation from Miss Dickinson)
song I
I am half sick of Memory –
it flows like river through my mind –
immortal exile to the Lands
where Time is strange – and wild
I am half sick of Memory –
it flows like river through my mind –
immortal exile to the Lands
where Time is strange – and wild
song II
The world is changed, collapsed with Time
– the burden which I cannot – bear –
with Death of everything I loved,
no pity for all things so fair
no pity for all things so fair
song III
In darkness of the gloomy halls,
among the spirits of the dead
I walk, and silence gently falls
on my immortal – weary – steps
* * *
Modlitwa Noldora
O czcigodna, o świetlista,
Vardo, wzywam imię twe:
W mrokach świata pogrążony
Błagać cię o pomoc chcę.
Melkor lęka się jasności,
Trwoży go oblicze twe:
Zlituj się nade mną, biednym,
Błagać cię o pomoc chcę.
Wśród Valarów tyś najwyższa,
A straszliwe moce twe:
Otocz mnie opieką, Pani,
Błagać cię o pomoc chcę.
Elentári i Tintallë ,
Słynne są imiona twe:
Blaski roznieć gwiezdne dla mnie,
Błagać cię o pomoc chcę.
Gdy zagraża Nieprzyjaciel,
Zwróćże ku mnie oczy twe:
Wlej odwagę w serce moje,
Błagać cię o pomoc chcę.
Po Śródziemia krętych ścieżkach
Niech mnie wiedzie światło twe:
A w niedoli i w rozterce
Błagać cię o pomoc chcę.
Vardo, wzywam imię twe:
W mrokach świata pogrążony
Błagać cię o pomoc chcę.
Melkor lęka się jasności,
Trwoży go oblicze twe:
Zlituj się nade mną, biednym,
Błagać cię o pomoc chcę.
Wśród Valarów tyś najwyższa,
A straszliwe moce twe:
Otocz mnie opieką, Pani,
Błagać cię o pomoc chcę.
Elentári i Tintallë ,
Słynne są imiona twe:
Blaski roznieć gwiezdne dla mnie,
Błagać cię o pomoc chcę.
Gdy zagraża Nieprzyjaciel,
Zwróćże ku mnie oczy twe:
Wlej odwagę w serce moje,
Błagać cię o pomoc chcę.
Po Śródziemia krętych ścieżkach
Niech mnie wiedzie światło twe:
A w niedoli i w rozterce
Błagać cię o pomoc chcę.
* * *
Szara Przystań
Mój świat się kończy, mija już,
za chwilę zgaśnie jego Słońce;
opadły płatki wszystkich róż,
a z nimi chwile, dni, miesiące...
Już czas na Tamten odejść Brzeg,
w Lóriena schronić się ogrodach,
gdzie jedna chwila trwa jak wiek,
a Czasu mi nie będzie szkoda.
Now it is time to leave
and seek the Other Shore
for in this world of grief
I can't live anymore
za chwilę zgaśnie jego Słońce;
opadły płatki wszystkich róż,
a z nimi chwile, dni, miesiące...
Już czas na Tamten odejść Brzeg,
w Lóriena schronić się ogrodach,
gdzie jedna chwila trwa jak wiek,
a Czasu mi nie będzie szkoda.
* * *
On the SeashoreNow it is time to leave
and seek the Other Shore
for in this world of grief
I can't live anymore
czwartek, 1 września 2016
Chłodnik karmelitański
Z cukinii i maślanki. Nie można zapomnieć o czosnku, bo będzie za mdły, czosnek przełamuje smak oleju, na którym smaży się cukinię. I warto dodać więcej świeżego koperku niż miałem.
środa, 31 sierpnia 2016
Troparion na dzisiaj
Święty biskupie Aidanie, apostole
Północy, światło celtyckiego Kościoła, chwalebny w pokorze,
szlachetny w ubóstwie, gorliwy mnichu, pełen miłości misjonarzu,
wstawiaj się za nami, grzesznymi, aby Chrystus, Bóg nasz, zlitował
się nad naszymi duszami. (troparion ku czci św. Aidana)
Św. Aidan z Lindisfarne zmarł
31.08.651
poniedziałek, 29 sierpnia 2016
Muzyka Ziemiomorza
Z Tolkienem jest łatwiej. Sam zasugerował, że melodia pieśni elfów, melodia Lamentu Galadrieli, bliska jest gregoriańskiemu chorałowi. Zaaprobował też muzykę Donalda Swana do wierszy z Władcy Pierścieni. Do tolkienowskiego świata wielu już pisało muzykę, a fani często dopasowują do Śródziemia różne melodie. Sam mam trzy płyty, zawierające różną muzykę, z dodanymi tytułami tolkienowskimi, dobranymi przez Nifrodel.
Z Le Guin jest trudniej. Nie wiem, czy ktoś próbował napisać muzykę do opowieści z Archipelagu (pomijam muzykę do obu nieudanych filmów), albo dopasować do nich już istniejące utwory. Może więc jestem pionierem: myślę, że ten kawałek doskonale odpowiada Długiemu Tańcowi, tańczonemu przez mieszkańców Archipelagu w noc letniego przesilenia. Loreena McKennitt łączy to wątki celtyckie z indiańskimi, te drugie pewnie znalazłyby uznanie w uszach Ursuli Le Guin.
Włosy
Homer często pisze o włosach swoich bohaterów. Achajowie są komoontes, długowłosi. Posejdon ma włosy ciemne, niemal granatowe: kuanokhaites. Bogini Demeter jest xanthe, płowowłosa, pewnie w kolorze dojrzałego zboża. Płowe włosy – ciemny
blond, rude – mają też Achilles i Menelaos, Meleager z Kalidonu i podziemny sędzia, Radamantys. Afrodyta jest złota, czy chodzi o włosy, czy o szaty, trudno powiedzieć, jeśli o włosy, to mielibyśmy jasny blond. Często też Homer określa boginie przymiotnikiem euplokamos, o pięknie splecionych włosach.
A jakie włosy miał Beowulf? Nie wiem. Nie kojarzę żadnej wzmianki o włosach Beowulfa, ale może po prostu za słabo pamiętam ten epos. Jak ujrzeć Beowulfa oczami wyobraźni?
W jednym z wierszy Safona pisze o czarnych swych włosach, które zmieniają się w siwe. Szczególny wiersz, mówiący o starości i przemijaniu, szczególny, bo opublikował go zmarły w zeszłym roku Martin L. West, szczególny, bo Safonę zdawaliśmy u prof. Marii Pąkcińskiej, która w młodości miała piękne, kruczoczarne włosy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)