Podoba mi się, jak Roman Brandstaetter interpretuje rozerwanie się zasłony w świątyni jerozolimskiej przy śmierci Jezusa. Otóż jest to rozdarcie szat, jakiego dokonuje Bóg, JHWH Cewaot, nad martwym ciałem swojego umiłowanego Syna. Gest, jaki wykonywali Izraelici wobec śmierci, tak np. zrobił Jakub, kiedy synowie donieśli mu o (nieprawdziwej wprawdzie) śmierci Josefa, sprzedanego do Egiptu. Cóż innego miał zrobić Pan wobec śmierci swego jedynego Syna?
piątek, 2 kwietnia 2021
Zasłona się potargała
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz