Dziś czytamy w oficjum, jak Pan objawił się Eliaszowi na górze Horeb. Nie w gwałtownych zjawiskach natury, ale w cichym powiewie, jak prarodzicom w raju. Jakie to musiało być przeżycie dla Eliasza! Spotkać Boga u wejścia do swej groty. Spotkać Boga w drzwiach swego mieszkania. Rozpoznać Go, jak Eliasz, który z czcią zakrył twarz płaszczem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz