niedziela, 13 listopada 2022

Bezbożność mszalna

Kapucyn znowu pi*****ił dzisiaj przez 20 minut, więc oddałem się rozmyślaniom o potomkach Finwëgo. Zastanawialiście się czasami, dlaczego tylko potomkowie Finarfina, czyli Finrod i Galadriela, są mocni w magii? To bardzo ciekawe. Może dlatego, że w ich żyłach płynęła też krew wielkich pieśniarzy, Vanyarów?

4 komentarze:

  1. ja dziś na kazaniu ogarnęłam spowiedź, a zwykle odmawiam sobie różaniec :P. Taka dobra rada na piiii*ące kazania.

    Nie mamy danych, czy Vanyarowie byli mocni w magii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko ja nie lubię różańca...

    To prawda, o magii Vanyarów nic nie wiemy, ale gdzieś jest jakaś wzmianka, że szczególnie kochali pieśni i muzykę, i tak sobie to skojarzyłem z pieśniami mocy Finroda i Saurona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie lubię różańca :P

      Gdzieś w Listach Tolkien bardziej kojarzył magię elfów z bliskością z przyrodą chyba, nie z pieśniami. Ale wcale nie jestem pewna.

      Usuń
  3. Może po prostu Silmarillion byłby wtedy jeszcze grubszy i JRRT bał się, że się pogubi ;)

    OdpowiedzUsuń