Dziś po drodze do przychodni zastanawiałem się nad tymi słowami z Dies irae: śmierć oniemieje i natura, kiedy powstanie z martwych stworzenie (czyli człowiek), aby odpowiedzieć przed Sędzią (czyli Chrystusem). Bardzo mocne to słowa, jakże straszne będzie dzień sądu dla każdego z nas.
Mam w kolanach zwyrodniałe wszystko, co się da; pewnie skierują mnie na rehabilitację, ale czy to coś da? To musiało się zrobić z powodu ciężaru mojego cielska. A kiedyś byłem taki chudy.
Bardzo ciekawe słowa.
OdpowiedzUsuńMors stupebit - bo to zmarli wrócą do życia (resurget).
Natura stupebit - bo zmartwychwstanie przerasta zdolności natury, władzę natury nad stworzeniem (creatura), jest cudem.
Ale też śmierć zdziwi się widząc Pana życia, który już raz ją pokonał (dux vitae mortuus regnat vivus), a natura widząc chwałę, która ją przekracza, jej siły i siły łaski, bo przecież sędzia przyjdzie w chwale.
Tak, dokładnie: śmierć i natura staną z rozdziawionymi gębami wobec czegoś, co im się w głowach nie mieści.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, ciekawe jest to zestawienie śmierci i natury. Są to rzeczywistości konkurujące, walczące ze sobą. Wobec zmartwychwstania i sędziego obie są bezsilne...
UsuńŚmierć od grzechu pierworodnego jest częścią natury ludzkiej. Chociaż niektórzy uważają, że już w raju ludzie byli śmiertelni, że taka była ich natura, a nieśmiertelność dawało im drzewo życia.
UsuńChrystus zstąpił na samo dno Otchłani, dlatego może powiedzieć, jak to śpiewamy w Wielką Sobotę: Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i otchłani.