środa, 26 września 2012

Medentes

Czy medycyna rzeczywiście nie szkodzi, próbując leczyć nieuleczalnie chorego, przedłużając jego cierpienie? Wiem, że nigdy nie będę zdrowy, i z tą wiedzą żyć muszę. Czy lekarz potrafi to zrozumieć? Bez leków mogłoby być gorzej, powie. Mogłoby, przypuszczamy, ale czy wiemy? Owszem, robi się dzięki nim lepiej, na jakiś czas. Na jakiś czas, a czas przemija, wszystko się w nim zmienia. Nawet w Lothlórien można go było tylko spowalniać.

Czwarty wymiar, wymiar cierpienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz