czwartek, 19 czerwca 2014

Prostytutki i naczynia liturgiczne

Oglądałem ostatnio dwa cyboria, czyli naczynia na Komunię świętą, z 12. wieku. Jedno z nich nazywane jest cyborium Balfoura, gdyż należało kiedyś do arystokratycznej rodziny Balfourów. Są na nim wyobrażone sceny ze Starego i Nowego Testamentu, odpowiednio dobrane – Stary Testament na samym naczyniu, Nowy na pokrywce – ukazujące figury, zapowiedzi dzieła Odkupienia i ich wypełnienie. Innymi słowy, na samym naczyniu sceny ze Starego Testamentu zapowiadają sceny z Nowego Testamentu, wyobrażone na pokrywce. Tematyka bliska uroczystości Bożego Ciała, jak o tym świadczy fragment sekwencji mszalnej na tę uroczystość: In figuris praesignatur, / cum Isaac immolatur, / agnus Paschae deputatur, / datur manna patribus. Ofiarowanie Izaaka, baranek paschalny, manna na pustyni są figurami, zapowiedziami Eucharystii, ofiary Chrystusa, spełnionej pod postacią chleba i wina w czasie Ostatniej Wieczerzy i na krzyżu, w Wielki Piątek.

Na cyborium Balfoura znajdujemy takie sceny – podaję ich układ na zasadzie figura (ST) i spełnienie (NT):
  1. obrzezanie Izaaka – chrzest Chrystusa
  2. Izaak niesie drwa na ofiarę – Chrystus niesie krzyż
  3. ofiara Abrahama – ukrzyżowanie Chrystusa
  4. Samson i prostytutka z Gazy – kobiety przy grobie Chrystusa
  5. Dawid zabija niedźwiedzia – Chrystus zstępuje do Otchłani
  6. wzięcie do nieba Eliasza – Chrystus wstępuje do nieba.

Niektóre z nich są dla nas łatwe do odgadnięcia i skojarzenia: niesienie drew przez Izaaka i niesienie krzyża przez Pana; ofiara Abrahama – Izaak złożony na drwach – i ofiara Chrystusa, przybitego do krzyża; wzięcie do nieba proroka Eliasza i wstąpienie do nieba Chrystusa. Może nawet obrzezanie Izaaka można jakoś połączyć z chrztem Chrystusa, widząc w nich jakiś początek, oznajmienie synostwa i przynależności do Boga. Ale co ma wspólnego prostytutka z Gazy z pobożnymi kobietami, które przyszły namaścić ciało Pana, złożone w grobie? Cóż, łączy je ta sama płeć i działanie mężczyzn. Historię Samsona i kobiety z Gazy znaleźć można w Księdze Sędziów (16:1-3). Samson odwiedził, że tak powiem, prostytutkę w Gazie i zatrzymał się u niej na noc. Mieszkańcy Gazy otoczyli dom i chcieli napaść na Samsona o świcie, on jednak zrobił im niespodziankę i wstał o północy, rozwalił bramę miasta i wyniósł ją na własnych ramionach na zewnątrz. Jakkolwiek dziwne może się nam wydawać takie skojarzenie, średniowieczni teologowie dostrzegali w tym wydarzeniu zapowiedź zmartwychwstania Chrystusa: mimo że Jego grobu pilnowali strażnicy, On powstał z martwych w nocy, rozwalił bramy świata zmarłych i wyszedł na wolność. Kobiety, które przychodzą o świcie, znajdują grób pusty, bo Chrystus Pan zmartwychwstał. A Dawid i niedźwiedź? Przed walką z Goliatem Dawid mówi do Saula, że, pilnując owiec swego ojca, musiał nieraz walczyć z lwem lub niedźwiedziem, które porywały owce, i zawsze zwyciężał, wyrywając porwaną owcę z paszczy drapieżnika (1 Sm 17:34-36). Taki obraz w naturalny sposób staje się zapowiedzią zwycięstwa Chrystusa nad Otchłanią, jak to można zobaczyć na ikonach Zstąpienia do Otchłani, czyli – właściwie – Zmartwychwstania (Anastasis): Chrystus stoi na połamanych bramach świata zmarłych i wyrywa, rzec można, z grobu Adama i Ewę.

Jak się mają te wszystkie obrazy do Eucharystii? Jest ona pamiątką Męki, Śmierci, Zstąpienia do Otchłani, Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia Pańskiego (cf. IV Modlitwa Eucharystyczna), można więc dopasować do tych tajemnic wszystkie pary obrazów z cyborium Balfoura oprócz pierwszej, tej z obrzezaniem i chrztem. Myślę jednak, że tutaj chrzest jest bardzo odpowiedni i nieprzypadkowy: jest pierwszym z sakramentów, bez niego nie można przystąpić do Eucharystii, a tajemnica paschalna – i liturgia wielkanocna – obejmuje w ścisły sposób chrzest i Eucharystię (cf. hymn z nieszporów wielkanocnych, Ad cenam Agni; w czasie Wigilii wielkanocnej nowo ochrzczeni przyjmują też Komunię świętą). Przez chrzest stajemy się dziećmi Boga, słyszymy, jak Ojciec mówi nad nami „jesteś moim ukochanym dzieckiem”, jak mówił nad Chrystusem ochrzczonym w wodach Jordanu; wchodzimy do wspólnoty ludu Bożego, otrzymujemy niezatarte znamię, jak obrzezanie dla ludu Starego Przymierza. I jako dzieci Boże, narodzone na nowo, możemy podejść do stołu Pańskiego, do uczty eucharystycznej Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.

Trzeba pamiętać, aby uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa widzieć w perspektywie wielkanocnej, w perspektywie Śmierci i Zmartwychwstania Pańskiego, bo z tych tajemnic Eucharystia wypływa, bez nich nie zaistniałaby. Bok Chrystusa, przebity na krzyżu, jest źródłem chrztu i Eucharystii, jak poucza św. Jan Chryzostom (cf. modlitwa czytań Wielkiego Piątku). Takie spojrzenie prowadzi nas też do przyszłego tygodnia, do uroczystości Serca Jezusowego: z Paschy Pana wynika całe życie Kościoła, jego sakramenty, jego liturgia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz