środa, 6 stycznia 2021

Dopełnienie

Dziś dopełnia się adwentowe oczekiwanie, bo w czytaniach dzisiejszych, i w mszy, i w brewiarzu, słyszymy słowa, które były responsorium jutrzni adwentowych: super te orietur Dominus, et gloria eius in te videbitur (Iz 60:2b). To się dziś dokonuje: przybycie Światła, pełnego chwały, w osobie Jezusa. Na to Światło czekaliśmy w mrokach Adwentu.

Jako poganie też czekaliśmy na przyjście Zbawiciela, bo On zbawia i ocala wszystkich ludzi. Mimo wielu pokoleń chrześcijańskich pochodzimy przecież z pogaństwa, no, chyba że ktoś pochodzi z ludu Izraela. Dziś oglądamy chwałę Pana, narodzonego dla naszego zbawienia, i ofiarujemy Mu złoto miłości (niewysokiej pewnie próby), kadzidło modlitwy (nie zawsze wonne) i mirrę cierpienia (często bardzo gorzką). Lecz Pan w dobroci swojej przyjmuje nawet takie ułomne dary i obdarza nas swoją nieśmiertelnością, jak głosi dzisiaj prefacja.

A w modlitwie w ciągu dnia uderzyło mnie zdanie: Na oczach Pana, Króla, się radujcie (Ps 98:6). Bo chyba nie ma sensu inaczej się radować. Daj nam taką radość, Panie.

Witaj, Jezu nam zjawiony,
witaj, dwakroć narodzony:
raz z Ojca przed wieków wiekiem,
a teraz z Matki człowiekiem.

Ktoś wie, czy prawdziwą mirrę można gdzieś kupić?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz