Jak to dobrze, że książki o Mary Poppins tylko pożyczyłem z biblioteki! Są okropne. Właściwie nic dziwnego, że z dzieciństwa ich nie pamiętam, widać wyparłem. Główna bohaterka jest opryskliwa i zarozumiała, a taka np. Bajkosia jest chamska i okrutna wobec swoich córek. Jak można polubić takie bohaterki?
Straszne, straszne książki...
Pamiętam je z dzieciństwa. Mary Poppins była rzeczywiście niesympatyczna, ale mnie urzekała wtedy ogólna niesamowitość tego, co się działo. Po latach próbowałam czytać to swoim dzieciom i ciężko szło. Jakbym brnęła w piasku pod górę.
OdpowiedzUsuńMnie szczególnie wkurzało, że Mary Poppins wmawiała dzieciom, iż nic niesamowitego im się nie przydarzyło.
Usuń