Grudnia ze wszystkimi jego uroczystościami. No i z Adwentem. Zaczyna się styczeń, nieco ponury miesiąc, bo dni będą stawały się wyraźnie coraz dłuższe.
Myśl z modlitwy czytań i z kolędy: Chrystus przyszedł, aby wyzwolić nas z mocy diabła, spod jego władzy. Dlatego śpiewamy przy antyfonach okresu Bożego Narodzenia 'alleluja'.
W tym roku Adwent jakoś mi boczkiem umknął. Za dużo było niepokoju. Miałam ochotę na ciche przygotowania do Świąt ale ponieważ moja siostra utknęła w Niemczech i nie udało się jej wrócić na Święta ( wróci niebawem i u mnie odbędzie kwarantannę ) więc nawiedzali mnie młodzi np synowa z dzieckami :) ruchu troszkę - tak więc już wolę styczeń z nadzieją że będzie coraz lepiej :D A poza tym nagle spostrzegamy że Dzieciątko urosło już w Boga :D
OdpowiedzUsuń