Z dużą dozą sceptycyzmu podchodzę do inicjatyw takich, jak Niedziela Słowa Bożego. Wystawi się Biblię przy ołtarzu, wspomni o niej w homilii, i co dalej? Naprawdę papież sobie wyobraża, że dzięki takiej niedzieli ludzie zaczną czytać Pismo Święte? Biblia jest w Kościele na co dzień, jeśli się nie będzie z niej codziennie korzystać, mówić o niej homilii, to taka niedziela dużo nie pomoże.
No, ale ja mam wrodzony pesymizm. A królestwo Boże przybliżyło się i cały czas jest blisko (Mk 1:15), więc trzeba mieć nadzieję i wierzyć w zbawczą moc Ewangelii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz