Ilekroć widzę w brewiarzu nagłówek In nativitate sancti Ioannis Baptistae, ogarnia mnie radość i spełniają się w ten sposób słowa anioła do Zachariasza. Ale jest też trochę smutku w dniu dzisiejszym: św. Jan to początek wakacji, a skoro początek, to będzie i koniec, szybciej niż się spodziewamy. Minęło letnie przesilenie, więc i cały rok będzie już szedł z górki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz