Przekleństwem telewizyjnych transmisji papieskich mszy są komentatorzy. Bogu dzięki, że już nie tłumaczą Modlitwy Eucharystycznej, ale i tak skutecznie zagłuszają, co się da. Przecież można by podać tłumaczenia tekstów mszalnych w postaci napisów na dole ekranu... Chór śpiewa wielkanocną sekwencję, komentator zagłusza, szybko czytając polską parafrazę. Piękno sekwencji rytualnie zabite...
Do tego komentują, a właściwie tłumaczą, zupełnie bezmyślnie, z błędami – i na jaw wychodzi nieznajomość łaciny...
Chór śpiewa antyfonę na wejście: Resurrexi et adhuc tecum sum, alleluia – komentator wyjaśnia: Chór śpiewa psalm 139 – (tu umknął mi fragment) prowadź mnie drogą odwieczną. Owszem, antyfona na wejście zaczerpnięta jest z tego psalmu, ale akurat te jego słowa do niej nie należą, pojawiają się później, jako fragment śpiewany po antyfonie.
Kantor śpiewa: Haec dies quam fecit Dominus, exsultemus et laetemur in ea. Komentator „tłumaczy”: W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy.
Po Przeistoczeniu wierni śpiewają: Mortem tuam annuntiamus, Domine, et tuam resurrectionem confitemur, donec venias. Komentator: Panie, Ty nas wybawiłeś przez krzyż i zmartwychwstanie swoje, Ty jesteś Zbawicielem świata.
Nie warto komentować.
Do tego komentują, a właściwie tłumaczą, zupełnie bezmyślnie, z błędami – i na jaw wychodzi nieznajomość łaciny...
Chór śpiewa antyfonę na wejście: Resurrexi et adhuc tecum sum, alleluia – komentator wyjaśnia: Chór śpiewa psalm 139 – (tu umknął mi fragment) prowadź mnie drogą odwieczną. Owszem, antyfona na wejście zaczerpnięta jest z tego psalmu, ale akurat te jego słowa do niej nie należą, pojawiają się później, jako fragment śpiewany po antyfonie.
Kantor śpiewa: Haec dies quam fecit Dominus, exsultemus et laetemur in ea. Komentator „tłumaczy”: W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy.
Po Przeistoczeniu wierni śpiewają: Mortem tuam annuntiamus, Domine, et tuam resurrectionem confitemur, donec venias. Komentator: Panie, Ty nas wybawiłeś przez krzyż i zmartwychwstanie swoje, Ty jesteś Zbawicielem świata.
Nie warto komentować.
PS Chociaż, może nie powinienem narzekać... W transmisji z mszy rozpoczynającej pontyfikat Jana Pawła II komentator wyjaśniał, że okadzenie ołtarza służy odpędzeniu złych duchów. W porównaniu z tamtymi czasami zaszła niewątpliwie znaczna poprawa, mamy, dzięki (nad)gorliwości jezuickich komentatorów, mały wykład z teologii w czasie transmisji papieskiej liturgii. A że sama liturgia gdzieś pod tym znika...
Hitem było tłumaczenie "na żywo" przez jednego z dziennikarzy testamentu papieża Jana Pawła II, który w swojej ostatniej woli przytaczał po łacinie Kantyk Symeona.
OdpowiedzUsuńDziennikarz stwierdził, że papież nigdy nie miał woli ustąpienia z urzędu, gdyż w testamencie zapisał "Nunc dimittis", co się tłumaczy "Nie dymisji" :)))
Może to ten sam dziennikarz, który zawsze mówił o Kongregacji Nauki _i_ Wiary...
OdpowiedzUsuńW trakcie trwającej jeszcze Wielkanocy nie ogłądałem żadnej transmisji. W ostatnie Boże Narodzenie obejrzałem jednak początki pasterki.
OdpowiedzUsuńProcesja na wejście, chór spiewa Tu es Petrus Palestriny, a komentator pitoli, że oto słyszymy Introit z fragmentami psalmu 2.