piątek, 15 kwietnia 2011

Wielka Sobota będzie niebawem

W liturgii wiele jest pięknych hymnów, i właściwie każdy, co jakiś czas, mnie zachwyca. Znamy autorów niektórych z nich: Ambroży, Wenancjusz Fortunatus, Seduliusz, Hrabanus Maur, Beda, Paweł Diakon, Piotr Damiani, Alkuin, Heribert... Niektóre są anonimowe, jak chociażby te na Wielkanoc czy Boże Narodzenie.

Jeśli miałbym wybrać jeden jedyny hymn, taki najukochańszy, to byłby to ten, który obecnie śpiewany jest w oficjum czytań Wielkiej Soboty. Hymn pochodzi z 8. lub 9. wieku, nie znamy jego autora. Streszcza w pewien sposób, tak jak jedna ze strof bożonarodzeniowego hymnu św. Ambrożego i jak dawny hymn wielkanocny, obecnie w nieszporach Wniebowstąpienia, tajemnicę Odkupienia, zstąpienie i wstąpienie Chrystusa. W odróżnieniu od tamtych, ten hymn przedstawia też działanie tajemnicy Odkupienia w życiu ludzi, w życiu Kościoła, poprzez sacra mysteria, sakramenty.

Christe, caelorum Domine,
mundi salvator maxime,
qui crucis omnes munere
mortis solvisti legibus,

te nunc orantes poscimus,
tua conserves munera,
quae sacra per mysteria
cunctis donasti gentibus.

Tu agnus mitis, innocens,
oblatus terrae victima,
sanctorum vestes omnium
tuo lavasti sanguine.

Quos redemisti pretio
tui sacrati corporis,
caelo resurgens advehis
ubi te laudant perpetim.

Quorum nos addas numero,
te deprecamur, Domine,
qui Patri nos ex omnibus
fecisti regnum populis. Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz