Łączy się go zwykle z pszczołami, których też jest patronem. Chyba jednak Ambroży kochał całą przyrodę i obserwował ją dokładnie.
W hymnie z niedzielnej jutrzni, którego Ambroży jest autorem, śpiewamy o kogucie, czujnym stróżu pośród głębokiej nocy (noctis profundae pervigil), którego pianie zmusza do ucieczki korowód demonów, tańczących nocą (o czym wiedzą wszyscy bohaterowie baśni), i uspokaja wzburzone fale morza (jak tego doświadczył król Kanut).
W swoim komentarzu do Księgi Rodzaju Ambroży pisze i o słowiku, który też jest czujnym stróżem (pervigil custos), przynoszącym swym śpiewem pociechę pośród bezsennej nocy.
Ciekawe, czy Tolkien lubił św. Ambrożego. (Pewne skojarzenia się tolkienistom nasuną.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz