Zapytano mnie, prywatnie, czy mógłbym napisać jakieś liturgiczne teksty (tzn. hymny, i ewentualnie antyfony) ku czci św. Cuthberta, zupełnie pominiętego obecnie w liturgii Kościoła na Wyspach. Jeden przynajmniej hymn do św. Cuthberta istnieje, zapisano go w hymnarzu z Durham, pewnie i jakieś antyfony się znajdą.
Napisałem zaś hymn ku czci św. Oswina. Znalazłem tylko modlitwy ku jego czci, i to aż kilka, tak popularny stał się w Northumbrii w późnym średniowieczu, i chyba jedną, rymowaną (buuuuuuu!) antyfonę. Hymnu nigdzie nie uświadczyłem, więc napisałem, jako że to jeden z droższych i bliższych mi świętych. Oczywiście, nie jest to hymn na modłę klasyczną, według zasad metryki etc., bardziej na wzór tych hymnów, które mamy w liturgii, a które takie obrzydzenie budziły w Urbanie VIII (świeć, Panie, nad jego biedną duszą).
Osuine, rex humillime,
adesto nostris precibus,
Christi favorem obtine
nobis indignis servulis.
Ab omnibus diligeris,
benignus omnibusque es,
antistiti carissimus,
Aidano viro nobili.
Sed ab amico traditus,
Christus ut agnus innocens,
tu cum amico fideli
cruente interficeris.
(tu dodam jeszcze jedną zwrotkę, jak sądzę)
Deo Patri sit gloria
eiusque soli Filio,
cum Spiritu Paraclito
in sempiterna saecula. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz