Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego w najnowszej edycji Mszału Rzymskiego zamieniono starożytną modlitwę nad darami z dnia Narodzenia błogosławionej Maryi (jedno z najpiękniejszych w swej prostocie świąt) na nową, owszem, bardzo piękną i głęboką teologicznie (i częściowo jest ona nawet oparta na starej). Co nieprawomyślnego było w tamtej modlitwie, która pojawia się we wczesnośredniowiecznych sakramentarzach? Co więcej, to nie jest kwestia 'liturgia sprzed Vaticanum II – liturgia po Vaticanum II', to kwestia liturgia po Vaticanum II contra... liturgia po Vaticanum II.
Obecna modlitwa, z najnowszej edycji mszału, a więc jeszcze niedostępna po polsku:
Nativitatem beatae Virginis Mariae cum gaudio recolentes, tibi, Domine, munera nostra deferimus, et supplices deprecamur, ut Filii tui nobis succurrat humanitas, qui ex eadem Virgine carnem dignatus est suscipere.
Dawna modlitwa, jeszcze używana w poprzednich edycjach mszału, opracowanego na polecenie Pawła VI:
Unigeniti tui, Domine, nobis succurrat humanitas, ut, qui natus de Virgine, matris integritatem non minuit, sed sacravit, in Nativitatis eius sollemniis a nostris nos piaculis exuens, oblationem nostram tibi faciat acceptam.
Chodzi o matris integritatem non minuit? Dla współczesnego człowieka już nie do przyjęcia jest dziewicze narodzenie Jezusa? Czyli trzy gwiazdy na maforionie Maryi, jakie widzimy na ikonach, trzeba usunąć?
Przy okazji, kwestia tłumaczeń biblijnych: w oficjum czytań dnia dzisiejszego mamy fragment z Księgi Rodzaju. Przy Adamie stoi niewiasta, w wersji Biblii Tysiąclecia, używanej w liturgii. Pan, Bóg, mówi do niej: Dlaczego to uczyniłaś? Przekład Edycji św. Pawła ma już kobietę zamiast niewiasty, ale pytanie wciąż to samo: Dlaczego to uczyniłaś? Czyżby Bogu nie wypadało zapytać: Dlaczego to zrobiłaś? Brzmi naturalniej, zwłaszcza w tym kontekście. Wszak ojciec do nieposłusznego dziecka nie mówi: Dlaczego to uczyniłeś...
I jeszcze jedno tłumaczenie. Pierwsza antyfona w nieszporach Narodzenia Maryi brzmi tak: De Iesse progenie processit Virgo Maria, in cuius thalamum introivit Spiritus Altissimi. Czyli, dosłownie: Z potomstwa Jessego pochodzi Dziewica Maryja, do Jej łożnicy wszedł Duch Najwyższego. Widać owa łożnica gorszyła tłumaczy, bo w polskiej wersji czytamy: Duch Święty zstąpił na Dziewicę Maryję.
Przy okazji, kwestia tłumaczeń biblijnych: w oficjum czytań dnia dzisiejszego mamy fragment z Księgi Rodzaju. Przy Adamie stoi niewiasta, w wersji Biblii Tysiąclecia, używanej w liturgii. Pan, Bóg, mówi do niej: Dlaczego to uczyniłaś? Przekład Edycji św. Pawła ma już kobietę zamiast niewiasty, ale pytanie wciąż to samo: Dlaczego to uczyniłaś? Czyżby Bogu nie wypadało zapytać: Dlaczego to zrobiłaś? Brzmi naturalniej, zwłaszcza w tym kontekście. Wszak ojciec do nieposłusznego dziecka nie mówi: Dlaczego to uczyniłeś...
I jeszcze jedno tłumaczenie. Pierwsza antyfona w nieszporach Narodzenia Maryi brzmi tak: De Iesse progenie processit Virgo Maria, in cuius thalamum introivit Spiritus Altissimi. Czyli, dosłownie: Z potomstwa Jessego pochodzi Dziewica Maryja, do Jej łożnicy wszedł Duch Najwyższego. Widać owa łożnica gorszyła tłumaczy, bo w polskiej wersji czytamy: Duch Święty zstąpił na Dziewicę Maryję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz