W nocy padał deszcz, wiał silny wiatr: gruszki pospadały na ziemię, a Huan nawet nie próbował położyć się w mokrej trawie.
Tymczasem o świcie, na trawnikach banku, już działały zraszacze.
Wszak wody ci*) u nas dostatek, a że niektórzy umierają z pragnienia w Afryce...
________________
*) Dativus ethicus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz