Modlitwa
nad darami, którą dawne sakramentarze przeznaczają na 9. niedzielę
po Zesłaniu Ducha Świętego (obecnie przeznaczona na 16. niedzielę
zwykłą) mówi, że Bóg zatwierdził
– lub też zabronił, oba przekłady są możliwe; jeszcze do tego wrócę – różnorodne ofiary, przepisane
przez Prawo, jedną, doskonałą ofiarą: legalium differentiam
hostiarum unius sacrificii perfectione sanxisti, tak zwracamy się do
Boga. Dalej – błaganie, aby Bóg uświęcił tę ofiarę takim
samym błogosławieństwem (pari benedictione), jakim uświęcił
ofiarę Abla, i w ten sposób to, co każdy ofiaruje Bogu, może
posłużyć do zbawienia wszystkim.
Ta
modlitwa w pewien sposób łączy dwie inne modlitwy nad darami,
jedną z oktawy Pięćdziesiątnicy, drugą – z 7. niedzieli po
Zesłaniu Ducha Świętego. Ta pierwsza mówi o usunięciu cielesnych
– czy wręcz, mięsnych – ofiar, będących jedynie cieniem,
zapowiedzią prawdziwej, duchowej ofiary – Chrystusowej: carnales
victimae i spiritalis hostia. A modlitwa z 7. niedzieli niemal słowo w
słowo powtarza zakończenie modlitwy z 9. niedzieli: quod singuli
obtulerunt ad maiestatis tuae honorem, cunctis proficiat ad salutem –
z tym, że zamiast ad maiestatis tuae honorem jest ad honorem nominis
tui.
Wracając do zatwierdzenia lub zabronienia ofiar: wszystkie ofiary Starego Testamentu były zapowiedzią ofiary Chrystusa, kiedy więc Jezus umarł na krzyżu, wszystkie te ofiary zostały niejako potwierdzone, okazało się, że to, co zapowiadały, spełniło się, nie były fałszywą zapowiedzią, chociaż były tylko cieniem prawdziwej Ofiary. (Biedne tylko te zwierzęta, na rzeź prowadzone.) Wraz z ofiarą krzyżową wszystkie te ofiary stały się zbędne, Bóg ich nie chce, bo przyjął ofiarę swojego Syna, zatem ona zniosła wszystkie ofiary dawnego Prawa. Użycie czasownika sancire nie jest, jak sądzę, przypadkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz