środa, 18 lipca 2012

Semper legere

Zacząłem jeszcze raz czytać cykl o Ziemiomorzu. Ostatnio czytałem przed 1995, pamiętam, jak wtedy rozmawiałem o tych książkach w szpitalu i zdziwiłem się, że nie zauważyłem, iż Czarnoksiężnika z Archipelagu tłumaczył St. Barańczak.

Ciągle się zastanawiam, czym lub kim był cień, który najpierw ścigał Geda, potem był przez niego ścigany, a wreszcie – no właśnie: wchłonięty? Nazwany przecież tym samym imieniem! Ciemna strona osobowości? W Grobowcach Atuanu Gen nazywa go krewniakiem Bezimiennych, jest więc w jakiś sposób związany ze śmiercią. Czy 'zjednoczenie się' z nim było dla Geda uznaniem własnej śmiertelności? To był cień jego śmierci, jak w myślach nazywa go Vetch. Ged stał się całością, człowiekiem, poznał swoje całe, prawdziwe ja, i może żyć w imię życia, a nie zniszczenia i śmierci. Przywołał cień i przyjął go?

Only in silence the word,
only in dark the light,
only in dying life:
bright the hawk's flight on the empty sky.

Ciekawym, czemu tak mało jest ilustracji do Ziemiomorza. Owszem, jest film, ale bardzo, bardzo odległy od książek (chociażby kolor skóry Geda jest całkowicie inny!), jest też jakaś japońska kreskówka (ale taki styl ilustracji nie odpowiada mi zupełnie). Ilustracji jako takich znaleźć się nie da.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz