niedziela, 15 lipca 2012

Twoje wielkie, greckie imiona

Kolekta dzisiejsza – 15. niedzieli zwykłej – mówi o tych, którzy zaliczani są do chrześcijan, i o tym, co niezgodne jest z tym imieniem. Chrześcijanie, nie katolicy. Z Dziejów Apostolskich wiemy, że to w Antiochii po raz pierwszy nazwano uczniów Chrystusa chrześcijanami, khristianoi (Dz 11:26). Należący do Chrystusa, naśladujący Chrystusa, takie jest znaczenie tego słowa. Ważniejsze niż katholikoi, czyli – powszechni.

Jezus posłał swych uczniów, jak czytamy w dzisiejszej Ewangelii (Mk 6:7): przywołał Dwunastu i zaczął ich posyłać, apostellein. Od tego słowa pochodzi apostolos, apostoł, czyli – wysłannik, posłaniec. Wysłannik Chrystusa. 79 razy występuje to słowo w Nowym Testamencie.

Wreszcie, w Liście do Efezjan czytamy, że Bóg nas wybrał, ekseleksato (Ef 1:4). Św. Łukasz podaje, że przy Przemienieniu Jezusa, Ojciec nazwał Go swoim Synem wybranym, eklelegmenos (Łk 9:35) – ten sam czasownik, eklegomai. Wracamy zatem do bycia naśladowcą Chrystusa, chrześcijaninem: stać się, tak samo jak Chrystus, wybranym synem Boga. Wybranym przez Boga osobiście, dla Boga zawsze jedynym i wyjątkowym, i przez Niego posłanym, aby głosić królestwo Boże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz