Artyści z upodobaniem
przedstawiają Afrodytę gołą jak ją penis*)
stworzył. Ale trudno sobie wyobrazić boginię, chadzającą zawsze
i wszędzie nago. Być może pewne światło rzuca na ten problem
Safona w swoim hymnie do Afrodyty, w którym nazywa boginię
poikilothronos. Przymiotnik też można rozumieć na dwa sposoby, w
jednym i drugim nie ma wątpliwości co do pierwszego jego elementu,
pochodzącego od przymiotnika poikilos, czyli różnobarwny,
kolorowy, pstry, różnorodny, kunsztownie wykonany. Co do drugiego
elementu, to tradycyjnie wyprowadza się go od thronos, czyli tron,
krzesło. Afrodyta byłaby zatem boginią posiadającą bogato
zdobiony tron. Można jednak drugą część przymiotnika
poikilothronos wyprowadzić od throna,
co oznacza kwiaty wyhaftowane na tkaninie. Wtedy Safona mówiłaby
o Afrodycie, odzianej w szatę haftowaną w różnobarwne kwiaty, czy też kunsztownie haftowaną w kwiaty. Piękny
obraz.
_____________________________
*) Uranosa,
odcięty przez Kronosa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz