Usłyszałem w kościele i zachwyciłem się biblijną prostotą słów i pięknem melodii:
Dotknij Panie moich oczu, abym przejrzał, abym przejrzał.
Dotknij Panie moich warg, abym przemówił z uwielbieniem.
Dotknij Panie mego serca i oczyść je.
Niech Twój Święty Duch dziś ogarnia mnie.
Dotknij Panie moich warg, abym przemówił z uwielbieniem.
Dotknij Panie mego serca i oczyść je.
Niech Twój Święty Duch dziś ogarnia mnie.
Szukałem nagrań w internecie, znalazłem tylko z akompaniamentem gitary, niezbyt mi to pasuje. Z organami zabrzmiało naprawdę niesamowicie, i nawet skłonny jestem wybaczyć organistce jej liczne potknięcia za tę jedną pieśń, bardzo przejmującą.
Pan, dotykający oczu niewidomych, aby przejrzeli. Pan, przez swego anioła dotykający żarzącym się węglem ust proroka, aby przemówił. Pan otwierający wargi psalmisty, aby głosił Jego chwałę. Pan, sprawiający swym dotykiem, że zadrżało serce czuwających w nocy. Pan, posyłający do serc naszych Ducha swego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz