piątek, 12 lutego 2016

Abyśmy mogli pobożnie sławić mękę Twojego Syna*)

Starożytna Tradycja Apostolska, przypisywana św. Hipolitowi, zaleca wiernym modlitwę o różnych porach dnia. Podejście jest bardzo praktyczne: Jeśli jesteś w domu, módl się w domu. Jeśli jesteś o danej godzinie, w porze modlitwy, gdzie indziej, módl się do Boga w swoim sercu. Jeśli jesteśmy na ulicy, w pracy, w kolejce, możemy i tam zwrócić się do Boga w milczeniu, w głębi naszego serca.

Trzecia godzina dnia, czyli nasze dziewiąta przed południem, to pora modlitwy dla uczczenia ukrzyżowania Chrystusa. O tej porze bowiem został On przybity do krzyża (Mk 15:25). O tej też godzinie, w liturgii starotestamentalnej, składano przed Bogiem chleby pokładne. Św. Hipolit wyjaśnia, że była to zapowiedź ofiary Pana, który jest chlebem z nieba zstępującym.

Modlimy się też o szóstej godzinie dnia, czyli w południe. Wtedy bowiem, gdy Chrystus wisiał na krzyżu, ciemności ogarnęły świat (Mt 27:45). Wspominamy w tej modlitwie udrękę Ukrzyżowanego i grozę, jaka ogarnęła całe stworzenie, pozbawione nagle światła.

Modlimy się i o godzinie dziewiątej, czyli naszej piętnastej. Wtedy bowiem przebito bok Chrystusa, i wypłynęła krew i woda (J 19:24). O tej też godzinie Pan wezwał do życia swoich świętych i oświecił ich blaskiem swego Wcielonego Słowa (cf. Mt 27:52-53). Wtedy też ustała ciemność nad ziemią, stając się niejako świtem nowego dnia, zapowiedzią zmartwychwstania.

+

Ratuj nas, Zbawicielu świata, 
Ty nas odkupiłeś przez krzyż i krew swoją; 
pomagaj nam, Panie, nasz Boże.
___________________________
*) Z modlitwy nad darami w Środę Popielcową

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz