środa, 17 lutego 2016

Współczucie

Dzwoni jakaś pani. Przedstawia się, podaje nazwę firmy, a potem zmęczonym głosem przedstawia ofertę: medale, pozłacane, z Janem Pawłem II. Podaje cenę, opisuje dokładnie medale i sposób ich wysyłki. Informuje, że pieniądze za te medale będą przeznaczone charytatywnie na hospicja i domy dziecka. Dziękuję pani, nie jestem zainteresowany. Pani jeszcze mówi, że to nieładnie, że warto pomagać innym... Rozłączam się.

Żal mi tej pani. Współczuję jej. Pracę ma niewdzięczną i nudną. Jest zmęczona, który to już raz dzisiaj powtarzała ten sam tekst... Głupio się czuję, że rozłączyłem się tak bez słowa, ale czy miałoby sens tłumaczenie jej, że sam wybieram, komu i w jaki sposób pomagam? Że nie potrzebuję medali z papieżem w zamian za wsparcie potrzebujących?

Smutny to świat, w którym smutna, zmęczona pani musi żebrać w imieniu innych i kupczyć pozłacanymi medalami. Czy wykorzystanie jej rzeczywiście przyniesie pomoc potrzebującym?

Smutny jest ten świat, Matko Boska, i potrzebuje Twojego współczucia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz