niedziela, 14 lutego 2016

Psalm na niedzielę (i)

On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego
i od słowa niosącego zgubę.
Okryje cię swoimi piórami,
pod Jego skrzydła się schronisz,
wierność Jego jest puklerzem i tarczą.
Rozkazał swoim aniołom,
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
Będą cię nosili na rękach,
abyś stopy nie uraził o kamień.
Będziesz stąpał po wężach i żmijach,
a lwa i smoka podepczesz.
Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham,
i będę z nim w utrapieniu,
wyzwolę go i sławą obdarzę.
Nasycę go długim życiem
i ukażę mu moje zbawienie
. (Ps 91 [90]:3-4. 11-13. 15-16)
Wzywamy Twego imienia, Panie, pozwól nam podeptać żmiję i węża, i ukaż nam Twoje zbawienie, abyśmy pod skrzydłami Twymi znaleźli schronienie przed zasadzkami duchowego nieprzyjaciela. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen. (według starożytnej kolekty do psalmu 91 [90])

Ponieważ pisałem już, w minionych latach, o Kochanowskiego przekładzie tego psalmu, tym razem angielski przekład poetycki, Mary Sidney (1561-1621), siostry sir Philipa.

PSALM 91 “Qui habitat”

To him the highest keepes
    In closet of his care,
Who in th'Allmighties shadow sleepes,
    For one affirme I dare.
      Jehova is my fort,
    My place of safe repaire:
      My God in whom, of my support,
    All hopes reposed are.


From snare the fowler laies
    He shall thee sure unty:
The noisome blast that plaguing straies,
    Untoucht, shall passe thee by.
      Soft hiv'd with wing and plume
    Thou in his shrowd shalt ly
      And on his truth noe lesse presume,
    Than most in shield affy.


Not moved with frightfull night

    Nor arow shott by day;
Though plague, I say, in darknesse fight,
    And waste at noontide slay,
      Nay, allbe thousands here,
    Ten thousands there, decay:
      That Ruine to approch thee nere,
    Shall finde no force nor way.


But thou shalt live to see,
    And, seeing, to relate,
What reeompence shared be
    To ev'ry godlesse mate.
      When once thou mak'st the Lord
    Protector of thy state,
      And with the highest canst accord
    To dwell within his gate:


Then ill, nay cause of ill,
    Shall farr excluded goe:
Nought thee to hurt, much lesse to kill,
    Shall nere thy lodging grow.
      For Angells shall attend
    By him commanded soe:
      And thee in all such waies defend,
    As his directions show.


To beare thee with regard
    Their hands shall both be spred:
Thy foote shall never dash too hard,
    Against the stone misled.
      Soe thou on lions goe
    Soe on the Aspicks head:
      On Lionet shalt hurtlesse soe
    And on the Dragon tread.


Loe, me, saith God, he loves,
    I therfore will him free:
My name with knowledge he approves,
    That shall his honor be.
      He asks when paines are rife,
    And streight receiv'd doth see
      Help, glory, and his fill of life,
    With endlesse health from me.


*   *   *   *   *
Jeśli ktoś dotrwał aż dotąd, to może przeczytać w miarę dosłowny przekład prefacji na dzisiejszą niedzielę.
Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Panie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże, przez Chrystusa, Pana naszego. On, wstrzymując się przez czterdzieści dni od ziemskiego pokarmu, uświęcił przez post formę jego zachowywania [tzn. post czterdziestodniowy], i wniwecz obracając wszystkie podstępy starodawnego Węża [czyli szatana], nauczył nas odnosić zwycięstwo nad kwasem złości, abyśmy, z godnym usposobieniem świętując misterium paschalne, przeszli w końcu do Paschy wieczystej.
Jest tu cała masa biblijnych odniesień. To do postu Jezusa, o którym mówi dzisiejsza Ewangelia, jest oczywiste. Podstępy Węża przypominają historię Adama i Ewy, którą czyta się w 1. niedzielę Wielkiego Postu roku A. Kwas złości to nawiązanie do słów św. Pawła (1 Kor 5:7-8) o wyzbyciu się kwasu złości, aby móc obchodzić Paschę, a Paweł nawiązuje z kolei do żydowskiego obchodu Paschy i świąt Przaśników. Wtedy w żydowskim domu nie mogło być żadnego kwasu, a chleb jedzono przaśny, czyli pieczony bez zakwasu, na pamiątkę jedzenia takiego chleba w czasie wyjścia z Egiptu. Przejście do Paschy wieczystej: podkreślam owo przejście (transeamus w tekście prefacji), bo to nawiązanie i do znaczenia samego słowa Pascha, oznaczającego przejście, i do Ewangelii św. Jana, o przejściu Jezusa z tego świata do Ojca (J 13:1), które dokonało się właśnie w czasie Paschy żydowskiej, będącej zapowiedzią Paschy Chrystusa. Przejście od świąt paschalnych do wiecznej Paschy to opinia częsta w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, wspomina o niej, jeśli dobrze pamiętam, św. Hieronim: Paruzja, przyjście Chrystusa miało nastąpić, jak wierzono, właśnie w Wielką Noc. O godnym świętowaniu, godnym obchodzie świąt paschalnych, świąt wielkanocnych, wspominają wielkopostne hymny brewiarzowe (na nieszpory i modlitwę czytań dni powszednich).

Wszystkie te aluzje znikają w polskim tłumaczeniu prefacji, umieszczonym w mszale.
Wielka szkoda, gdyż jest to tekst bardzo bogaty, jak ciasto pełne bakalii. Z drugiej strony, rozumiem, że nie jest łatwo przetłumaczyć prefację tak, aby była i jak najwierniejsza oryginałowi, i zrozumiała dla słuchaczy, i jeszcze dobrze brzmiąca przy recytacji lub śpiewie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz