Kiedyś już pokazywałem tę ikonę; nie znam jej autora. Ikona jest syntezą całego okresu Narodzenia Pańskiego: jest na niej Maryja z Dzieciątkiem i zamyślony Josef, i pasterze, którzy w nocy przyszli zobaczyć Mesjasza i Zbawiciela, i mędrcy-królowie, których, z ich trzema darami, przyprowadziła gwiazda. Taką ikonę chciałbym mieć.
czy słusznie żłób na ikonach kojarzy mi się nieodparcie z grobem Pańskim?
OdpowiedzUsuńTak. A pieluszki z całunem.
Usuńa możesz lajkonikowi wytłumaczyć, z czego to wynika?
UsuńEwangelie dzieciństwa są zapowiedziami wydarzeń paschalnych. Jezus rodzi się z Dziewicy, potem Jego ciało jest złożone w grobie, w którym nikt jeszcze nie leżał (Brandstaetter napisał o tym piękny wiersz), jest prześladowany przez Heroda, ale unika śmierci i to jest obraz Zmartwychwstania po męce, tak samo jak odnalezienie Go po trzech dniach w świątyni. Takie różne drobiazgi, które Ojcowie Kościoła wychwytywali i interpretowali paschalnie, jak to zresztą i teraz robią bibliści.
Usuńbrzmi dobrze. Ale to chyba przetrwało tylko we wschodnich ikonach, u nas zachodni katolicy chyba tego specjalnie nie podkreślają?
UsuńRaczej nie. Chyba że ktoś śpiewa: W grobie leży, któż pobieży... No i sam kiedyś słyszałem w kazaniu o Dzieciątku leżącym w grobie. 😁
UsuńPiękna ta ikona.
OdpowiedzUsuńTak, jest niezwykła. Jak najbardziej kanoniczna w sensie podpisów.
Usuń