Muszę iść do weterynarza po receptę na insulinę. Obawiam się, że będzie się to wiązało z pobraniem krwi kotce, a to niełatwa sprawa, zwłaszcza w moim obecnym stanie. Mam nadzieję, że weterynarz przyjmuje, bo jeśli nie, to nie wiem, gdzie się zwrócić. Może do chrzestnej spod Warszawy, do której zwierzaków weterynarz przyjeżdża.
Nie mam zajęć w nowicjacie, bo bracia są chorzy. Tyle wiem. Nie udało mi się, mimo korzystania z różnych kanałów, dowiedzieć się, na co są chorzy. Napisali tylko, żeby się za nich modlić, a wszystko będzie. Domyślam się, że miało być jeszcze 'dobrze'.
Obejrzałem Hamleta z Melem Gibsonem. 25 lat temu była to moja ulubiona ekranizacja Hamleta, dziś aż tak bardzo mnie nie wzruszyła. Zauważyłem wśród dekoracji nieco celtyckich motywów, więc nieco mi zgrzytało. Ale ogólnie film jest dobry. Glenn Close jako Gertruda niesamowita. Może to ja jestem bardziej gruboskórny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz