To była chyba moja ulubiona polska piosenka. Dlaczego? No cóż, zawsze miałem katastroficzne usposobienie, poza tym w teledysku była zjawiskowa, jak na tamte czasy, Urszula. Miłego słuchania, oglądania i wspominania.
Rzeczywiście wspomnienia nadciągają... liceum, intensywność emocji i ponura rzeczywistość za oknem. Z jednej strony sentyment, z drugiej strony ulga, że tamte czasy minęły i rozedrgana emocjami młodość także.
Rzeczywiście wspomnienia nadciągają... liceum, intensywność emocji i ponura rzeczywistość za oknem. Z jednej strony sentyment, z drugiej strony ulga, że tamte czasy minęły i rozedrgana emocjami młodość także.
OdpowiedzUsuń👍
OdpowiedzUsuń