piątek, 4 lutego 2011

I znowu nowicjat

Bardzo lubię pytania, które bracia zaczynają od słów: Przepraszam, czy mogę zadać pytanie, ale to nie na temat... Wszyscy pochłonięci są np. tłumaczeniem hymnu z 12. wieku, a tu nagle pytanie: Jak powiedzieć po grecku „Każdy brat myje swój kubek”? Albo: A jak będzie po gocku „miejsce”? Lub, pytanie brata, dla którego polski nie jest językiem ojczystym: A tu w słowniku są podane znaczenia, których nie rozumiem – np. safanduła... Czasami sam jestem odpowiedzialny za takie pytania, kiedy za dużo mówię o etymologii, i wtedy, przy kolejnym słówku, pada pytanie: A z czym to jest pokrewne? A ‘ear’ jak się ma do tego?

Dziś w tłumaczeniu pojawił się werset z pewnego hymnu do Jezusa: Quando cor nostrum visitas, kiedy odwiedzasz nasze serce. Zauważyliśmy – obie grupy niezależnie od siebie – że w tzw. języku religijnym mówi się, iż Bóg nawiedza, a nie odwiedza. Stąd przeszliśmy do Nawiedzenia świętej Maryi – Visitatio B.M.V., od której to łacińskiej nazwy mamy siostry wizytki – siostry zgromadzenia Nawiedzenia NMP. Gdyby to przełożyć jednak na polski, mielibyśmy siostry nawiedzonki, zauważył jeden z braci. No tak, pomyślałem, a zamiast szarytek – miłosierdki. Skutek tych rozważań był taki, że jeden z braci opowiedział nam jeszcze o siostrach wampirkach – są takie, są...

1 komentarz: