wtorek, 19 lipca 2016

Cenotafy

Nie odwiedzę grobu Clive'a, nie zobaczę grobu Chrisa. Zostały po nich tylko współczesne cenotafy: numer telefonu w spisie połączeń w komórce, adresy mejlowe w skrzynce...

Qui eos abstulisti, ne derelinquas me in senectute mea...

Prawdziwi mężczyźni płaczą, i to solidnie. Od najwcześniejszych czasów. Gilgamesz, Achilles, Jakub, Dawid, Beowulf... Nawet Chrystus.

A Pan czasami objawia się w wichrze, trzęsieniu ziemi i ogniu, i rozlega się z nich Jego głos jak ryk lwa, pełen Boskiego śmiechu: Jak Ojciec wskrzesza i ożywia umarłych, tak i Syn ożywia tych, których chce. (J 5:21)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz