piątek, 27 stycznia 2012

Celność tłumaczeń

Skojarzenia przy słowach i przekładach są zawsze cennym i radosnym doświadczeniem. Weźmy np. czasownik suscipio. Sus- to przedrostek, od czego będzie -cipio? Bracia wiedzą już, że pierwsze -i- powstało z innej samogłoski: zmiana, którą wywołuje przedrostek. Zatem -cipio jest od capio. Doskonale. Co zatem znaczy suscipio? Łapać świnię. Bo przecież sus to świnia, wyjątek deklinacji III. [Tu należy wstawić odpowiedni emotikon. Osoby nieznające łaciny proszone są o niesugerowanie się powyższym tekstem, ale sięgnięcie po słowniki. Dziękujemy.]

Serae portarum Ierusalem. W polskim przekładzie psalmu – zawory bram. Ale, jak zauważył brat D., zawór kojarzy się nie z bramą, ale z kranem. Zawór gazu, zawór cieczy, zawór bezpieczeństwa. Rzeczywiście, nigdy o tym nie pomyślałem. Być może kiedyś to słowo oznaczało w ogóle zamknięcie – ale owo 'kiedyś' musiało być wcześniej niż tłumaczenie Biblii Tysiąclecia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz